W poniedziałkowym treningu reprezentacji Polski uczestniczyło zaledwie 11 zawodników. Kadrowicze zbytnio się nie przemęczali, wykonali tylko szereg ćwiczeń rozciągający i pograli w "dziada". Wszystkiemu przyglądał się oczywiście Franciszek Smuda, który zajęcia rozpoczął od przemowy do zawodników.
Dlaczego na treningu było tak mało kadrowiczów? Damien Perquis, Ludovic Obraniak i Eugen Polanski zostali bowiem w hotelu. - Mają oni lekkie kontuzje. Nie wyeliminują ich one z udziału w meczu z Włochami. We wtorek powinniśmy już trenować w komplecie - wyjaśniał Tomasz Rząsa, dyrektor ds. kontaktów z mediami w reprezentacji Polski.
-> Marcin Wasilewski: Cieszę się, że wracam na stare śmieci
Drugi trening reprezentacja miała odbyć we wtorek, 8 października o godzinie 10.30 na stadionie przy ulicy Oporowskiej. Te zajęcia się jednak nie odbędą. - Zawodnicy będą mieli zajęcie treningowe na terenie hotelu - poinformowała Agnieszka Olejkowska, rzecznik prasowa Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Kadrowicze mieszkają we Wrocławiu w pięciogwiazdkowym hotelu Platinum Palace. Kolejny trening ma odbyć się we wtorek o godzinie 18.00, także na obiekcie przy Oporowskiej. Na razie nie ma informacji, aby i te zajęcia zostały odwołane. Wcześniej biało-czerwoni pojawią się prezentacji nowych strojów meczowych, w których zagra nasza kadra podczas mistrzostw Europy.
-> Jakub Błaszczykowski: Starałem się robić wszystko, aby dotrzeć na czas
- Reprezentacja Polski w komplecie ma być we wtorek na popołudniowym treningu - powiedział Rząsa. - W pełni będziemy trenować dopiero we wtorek popołudniu - potwierdził Dariusz Dudka. W poniedziałek zabrakło zawodników Legii Warszawa oraz tureckiego Trabzonsporu, a także Roberta Lewandowskiego. Wszystkie treningi reprezentacji Polski we Wrocławiu mają być zamknięte dla publiczności.
-> Dariusz Dudka: Musimy grać z takimi zespołami jeżeli chcemy dobrze wypaść na Euro