Piotr Wiśniewski: U nowego trenera każdy ma czystą kartę

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Piotr Wiśniewski jest zawodnikiem, który w Lechii Gdańsk gra najdłużej, bo od 2005 roku. Ma on nadzieję, że pod wodzą Rafała Ulatowskiego Lechia odzyska dawny blask i zacznie wygrywać. Martwi go to, że Lechię prześladują remisy.

Lechia Gdańsk w tym sezonie straciła najmniej bramek, a w aż pięciu spotkaniach zanotowała remis. Bezbramkowy rezultat padł też w pierwszej grze wewnętrznej, pierwszej pod wodzą Rafała Ulatowskiego. - Te remisy rzeczywiście nas prześladują, ale drużyna Niebieskich, w której grałem, była bliżej strzelenia bramki i odniesienia zwycięstwa. Myślę, że wypadliśmy w tej grze lepiej i mam nadzieję, że nastąpią pozytywne zmiany w naszej grze, które w ostatecznym rozrachunku pozwolą nam na gromadzenie punktów w lidze - powiedział Piotr Wiśniewski w rozmowie z oficjalna stroną gdańskiego klubu.

Wiśniewski jest optymistą po przyjściu nowego trenera. - Na pewno nowy trener coś zmieni w naszej grze. Mam nadzieję, że zmiany będą na lepsze, zaczniemy strzelać bramki i wygrywać. Punkty są nam teraz bardzo potrzebne. Musimy wrócić na miejsce w lidze, które jest nam należne. Przełamanie w szybkim czasie dodałoby nam też wiary w nasze umiejętności - powiedział zawodnik w rozmowie z oficjalną stroną gdańskiego klubu. - U nowego trenera każdy ma czystą kartę i zaczyna od zera. Nie liczy się to, co było wcześniej. Każdy z nas ma równe szanse u nowego trenera i ma szansę wywalczyć miejsce w składzie. Podczas najbliższych treningów będę chciał pokazać się z jak najlepszej strony, by trener dał mi szansę pograć w większym wymiarze czasowym - dodał Wiśniewski, który większość ostatnich spotkań spędził na ławce rezerwowych.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)