Koen van der Biezen uhonorowany za bramkę w 184. derbach Krakowa (foto)
Nie milkną echa ubiegłotygodniowych 184. derbów Krakowa, które po golu Koena van der Biezena Cracovia wygrała 1:0. W piątek holenderski napastnik został nietypowo uhonorowany za to, że zapewnił Pasom pierwsze od 28 lat ligowe zwycięstwo nad Wisłą na stadionie przy Kałuży 1.
Maciej Kmita
W związku z tym w piątkowe południe holenderski napastnik zwany "Bizonem" został zaproszony do... wieży Kościoła Mariackiego w Krakowie, skąd od kilkuset lat co godzinę odgrywany jest hejnał mariacki. Na jej szczycie odebrał tytuł "Bizona Derbowego" oraz otrzymał olbrzymi tort w kształcie... bizona.
- Jesteśmy na najwyższym stanowisku pracy w Rzeczypospolitej, które widziało już u siebie nie tylko prezydentów, ale i następców tronu brytyjskiego czy ambasadorów, jednak taki gość jest tu po raz pierwszy - mówił mistrz ceremonii, znany krakowski publicysta i kibic Pasów, Leszek Mazan. - Pan Koen jest Holendrem, a stosunki polsko-holenderskie są tak bogate jak kasa Comarchu. Holendrzy uczyli nas budować tamy i kościoły lub wyciągali nam najładniejsze dziewczyny. Ale pierwszy raz zdarzyło się, że Holender dokonał cudu, odczarowując stadion przy ul. Kałuży 1 w derbach. Dzięki jego znakomitej bramce wygraliśmy. Ile razy usłyszymy dźwięk hejnału, będziemy pamiętać o jego bramce. Pomysł wyszedł z istniejącej od niedawna Rady Mędrców. Postanowiliśmy uczcić to długo wyczekiwane zwycięstwo niekonwencjonalnie. To pomysł bardzo krakowski i sympatyczny. Odkąd ja pamiętam, a pamiętam bardzo dużo - takiego zdarzenia na Wieży Mariackiej nie było.