Liga ważniejsza niż puchar - zapowiedź meczu Ruch Chorzów - Cracovia

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Trzeci w tabeli Ruch podejmie w sobotnie późne popołudnie ostatnią Cracovię. Obydwa zespoły w poprzedniej kolejce wygrały swoje mecze. Pasy w Chorzowie nie zwyciężyły w lidze od 1951 roku, a ostatnie cztery ligowe gry z Ruchem przegrały.

W tym artykule dowiesz się o:

Terminarz i los sprawiły, że w przeciągu dziewięciu dni Ruch dwukrotnie spotyka się z Cracovią. - To jak w rozgrywkach pucharowych. Ale obydwa mecze odbywają się w Chorzowie - stwierdził opiekun Pasów Dariusz Pasieka, który w spotkaniu Pucharu Polski nie miał do dyspozycji kilku podstawowych graczy. W sobotę przy Cichej zabraknie jedynie Arkadiusza Radomskiego i Hesdeya Suarta. Pod znakiem zapytania stoi gra Andrzeja Niedzielana. - Z godziny na godzinę wszystko się zmienia. Obserwujemy go - stwierdził trener Pasów. Były gracz Ruchu po derbach z Wisłą ma na nodze dużego krwiaka, który utrudnia mu poruszanie się. W sobotę przy Cichej powinien zagrać za to inny dawny piłkarz Niebieskich Krzysztof Nykiel. W czwartek ze zgrupowania reprezentacji wrócił Saidi Ntibazonkiza. Pasieka jest pewny, że Burundyjczyk dojdzie do siebie na sobotni mecz po długiej podróży.

Kilka problemów kadrowych ma również trener Ruchu Waldemar Fornalik. W sobotę w zespole Niebieskich na pewno zabraknie pauzującego za kartki Igora Lewczuka. Kontuzje leczą Gabor Straka i Tomas Josl. - Nie jest najgorzej, ale mogło by być lepiej - zapewnił szkoleniowiec chorzowian.

W poprzedniej kolejce obydwa zespoły wygrały swoje mecze. Ruch pokonał w Łodzi ŁKS 4:0, a Cracovia w derbach ograła Wisłę. Kilka dni później Niebiescy z Pasami spotkali się w Pucharze Polski. - Po tym meczu moi piłkarze mieli ponad dwa dni wolnego - przypomniał Pasieka, który wierzy, że jego zespół jest w stanie przełamać się w meczach z Ruchem.

W Chorzowie Pasy w ekstraklasie nie wygrały od 1951 roku, gdy Ruch nosił nazwę Unia, a Cracovia była Ogniwem. Ostatnie cztery mecze ligowe kończyły się wygranymi Niebieskich. - Z Ruchem możemy powalczyć. Pokazał to nasz mecz pucharowy. Musimy ustrzec się jednak indywidualnych błędów - zapewnił Pasieka. - W czterech ostatnich tegorocznych kolejkach chcemy maksymalnie zapunktować - zapowiedział szkoleniowiec.

W meczu z Pasami faworytem będą chorzowianie, a to dla Niebieskich nie jest dobra wiadomość. - To będzie inny mecz niż ten w Pucharze Polski. Mecze w tamtych rozgrywkach różnią się od tych w lidze, gdzie gra się o wszystko. Cracovia potrzebuje punktów. My jednak również chcemy utrzymać swoją wysoką pozycję. W takim meczu od początku trzeba być skoncentrowanym. Cracovia skupi się zapewne na defensywie i będzie czekała na wyprowadzenia decydującego ciosu. A z przodu mają niezwykle groźnych zawodników, którzy nie zagrali w meczu Pucharu Polski - ocenił rywala Waldemar Fornalik.

Najbliższego przeciwnika komplementował również Dariusz Pasieka. - Imponuje mi praca trenerów i działaczy Ruchu. Mówi się, że w klubie mają problemy finansowe. Widać, że jednak duch drużyny, duch klubu i wsparcie kibiców powodują, że i z tego można również zrobić dobry wynik - powiedział trener Cracovii. - Minęło dziewięć dni od naszego ostatniego meczu. Szczególnie w piłce nożnej czas szybko płynie. Mamy świeżo w pamięci zespół Ruchu, ale i oni nas lepiej poznali - podsumował Dariusz Pasieka, który jako szkoleniowiec Arki potrafił wywieźć rok temu z Cichej punkt.

Ruch Chorzów - Cracovia / sob. 19.11.2011 godz. 15:30

Przewidywane składy:

Ruch Chorzów: Pesković - Burliga, Stawarczyk, Grodzicki, Szyndrowski - Janoszka, Malinowski, P. Lisowski, Zieńczuk - Abbott, Piech.

Cracovia: Kaczmarek - Nykiel, Nawotczyński, Hosek, Puzigaca - Suworow, M. Bartczak, Szeliga - Struna, Ntibazonkiza - van der Biezen.

Sędzia: Paweł Gil (Lublin).

Zamów relację z meczu Ruch Chorzów - Cracovia

Wyślij SMS o treści SF CRACOVIA na numer 7303

Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Ruch Chorzów - Cracovia

Wyślij SMS o treści SF CRACOVIA na numer 7101

Koszt usługi 1,23 zł z VAT

RELACJA ONLINE

Źródło artykułu:
Komentarze (0)