Nykiel wrócił na Cichą

Wyróżniającym się zawodnikiem gości w meczu Ruchu z Cracovią był obrońca Pasów Krzysztof Nykiel. Defensor grał pewnie po swojej stronie boiska, czym zniechęcił do ataków tą flanką zawodników Niebieskich. Chorzowianie woleli napierać Pasy swoją prawą stroną.

Michał Piegza
Michał Piegza

Piłkarze Cracovii w Chorzowie nie zagrali dobrego meczu. Szczególnie po przerwie Pasy wyraźnie ustępowały Ruchowi. Wśród gości wyróżnić można jedynie Wojciecha Kaczmarka i Krzysztofa Nykiela. Były zawodnik Niebieskich zagrał przeciwko chorzowianom po raz pierwszy od momentu przejścia do Cracovii.

Występ przy Cichej Nykiel może zaliczyć do udanych. Po swojej stronie boiska grał pewnie i zniechęcił chorzowian do ataków swoją lewą stroną. Gracze z Cichej częściej pod bramkę Kaczmarka przedostawali się prawym skrzydłem, gdzie szalał Marek Zieńczuk. Po meczu były trener Nykiela Waldemar Fornalik pochwalił swojego dawnego podopiecznego. - Nie było nam łatwo atakować tą stroną boiska, gdzie był Krzysiek. Na pewno rozegrał dobre spotkanie - stwierdził szkoleniowiec Ruchu.

Po meczu boczny obrońca nie tryskał humorem, wszak jego drużyna kolejny raz zeszła z boiska pokonana. - Fajnie było wrócić na Cichą, ale powrót był jednak dla mnie nieudany. Potrzebujemy punktów jak ryba wody. Przed przerwą gra wyglądała obiecująco. Później wszystko się posypało - ocenił Nykiel, który w pierwszej połowie mógł strzelić gola. Po uderzeniu głową obrońcy Cracovii, doskonałą interwencją popisał się Michal Pesković.

Po wygranej w poprzedniej kolejce w derbach Krakowa piłkarze Pasów wierzyli, że w kolejnych meczach będzie już tylko lepiej. - Po Wiśle był huraoptymizm. W pucharze z Ruchem już zostaliśmy trochę stonowani. Teraz do przerwy mogliśmy mieć nadzieję na zdobycz punktową, ale w drugiej połowie można było odnieść wrażenie, że nie było nas na boisku - stwierdził obrońca. - Teraz przed nami ciężkie mecze. Przyjeżdża Bełchatów, z którym musimy wygrać. Tym bardziej, że potem gramy trudne wyjazdowe pojedynki z Koroną i Legią - zwrócił uwagę Nykiel, który nie jest zaskoczony dobrą postawą chorzowian w lidze w bieżącym sezonie. - Przed rozgrywkami myślałem, że może ciut słabiej im pójdzie - stwierdził piłkarz.

Przypomnijmy, że Krzysztof Nykiel z Chorzowa odszedł latem bieżącego. Wcześniej zawodnik zapewniał, że przedłuży kontrakt z Ruchem, ale ostatecznie zdecydował się na zmianę barw. - Czy żal było mi opuszczać Cichą? Może na początku było mi trochę smutno. Życie biegnie jednak dalej. Wciąż mam sentyment do tego klubu. Przecież spędziłem tutaj 4,5 roku - zakończył piłkarz.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×