Błażej Telichowski: Zagramy z kontry i na Legię to wystarczy

W środę w zaległym spotkaniu T-Mobile Ekstraklasy Legia Warszawa podejmie KGHM Zagłębie Lubin. Obie drużyny w ten weekend wygrały swoje mecze, ale murowanym faworytem będą Wojskowi.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski

Legia nie miała żadnych problemów z pokonaniem Lechii Gdańsk. Rafał Ulatowski fatalnie zadebiutował, ponieważ musiał przyjąć na swoje barki porażkę 0:3. Podopieczni Macieja Skorży są w gazie i wygrywając z Zagłębiem będą chcieli przybliżyć się do Śląska Wrocław.

W piątek Skorża pojawił się na Dialog Arena, aby na własne oczy zobaczyć jak prezentuje się "nowe" Zagłębie. Pavel Hapal miał dwa tygodnie, aby zmienić oblicze zespołu po klęsce ze Śląskiem (1:5). Miedziowi zagrali dużo skuteczniej w defensywie i nie pozwolili Polonii Warszawa na oddanie celnego strzału.

- Wiedzieliśmy przed meczem, że znajdujemy się w trudnej sytuacji. Założenia były trochę inne, ale już nieraz grałem w takim spotkaniu. Pozostało nam przysłowiowe gryzienie trawy. Nam się to udało i na pewno jesteśmy z tego zadowoleni. Gdybyśmy nie wygrali, to byłoby bardzo nieciekawie - mówi Błażej Telichowski, defensor Zagłębia.

Pojedynek na Dialog Arena nie stał na najwyższym poziomie. W pierwszej połowie żadna drużyna nie oddała celnego strzału, a po spotkaniu można było usłyszeć, że był to "mecz walki". - Zdajemy sobie sprawę, że mecz nie podobał się kibicom. Za kilka dni nikt nie będzie pamiętał o nim, a nam bardzo potrzebne były trzy punkty z racji sytuacji w jakiej znajdujemy się. W niektórych spotkaniach mieliśmy zdecydowaną przewagę - jak z Cracovią czy Podbeskidziem - to jednak nie potrafiliśmy wygrać. Dzisiaj nie było takiego stylu jak wszyscy oczekują, ale jest za to zwycięstwo - dodaje popularny "Telich".

Zagłębie po piątkowym spotkaniu wydostało się ze strefy spadkowej, jednak w sobotę PGE GKS Bełchatów wygrał z ŁKS-em Łódź i znów lubinianie znaleźli się pod kreską. W razie remisu na Pepsi Arena ponownie z niej uciekną, a gdyby wygrali mogliby awansować nawet na dziesiątą pozycję. - To jest zupełnie inny mecz. Dzisiaj się tylko cieszymy, ale później będzie pełna mobilizacja na spotkanie z Legią. Nie ma co ukrywać: Legia jest formie, gazie i będzie po prostu ciężko. Myślę, że trener przedstawi taktykę i z pewnością zagramy z kontry i na Legię to wystarczy - kończy Telichowski.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×