Niedziela w Serie A: Reprezentant Włoch: Nigdy nie przejdę do Juve! Pato wrócił po prawie dwóch miesiącach

Nicolas Burdisso nie zagra przez ponad pół roku. W związku z tym AS Roma będzie domagała się odszkodowania od Argentyny. Trener Milanu nie obwinia sędziego za błąd w meczu z Violą. Oszukane przez arbitra czuje się natomiast Cagliari po potyczce z Interem.

Ogbonna: Nigdy nie zagram w Juve

O Angelo Ogbonnie zrobiło się ostatnio głośno z powodu jego debiutu w reprezentacji Włoch. Nie co dzień zdarza się bowiem, by zawodnik występujący w Serie B dostawał powołanie do Squadra Azzurra. Jednak 23-letni ciemnoskóry stoper uznawany jest za spory talent i Cesare Prandelli dał mu szansę.

- Czy przejdę do Juve? Nigdy! Nie żartujcie nawet na ten temat - zapewnił Ogbonna na łamach jednej ze stacji radiowych. - Moim marzeniem jest granie na najwyższym poziomie w wielkim klubie, ale nie w Juventusie. Nigdy - podkreślił raz jeszcze piłkarz Torino FC. Ogbonna jest łączony z wieloma silnymi drużynami z Interem i Milanem na czele.

Burdisso nie zagra przez 6-7 miesięcy

- Operacja powiodła się. To typowa kontuzja. Ponieważ poza więzadłami naruszona została również kość, przerwa w grze potrwa od 6 do 7 miesięcy. Zawodnik oczywiście liczy, że wróci do gry szybciej - przekazał lekarz Giuliano Cerulli.

Tymczasem rozżalone władze AS Roma zamierzają domagać się odszkodowania od argentyńskiej federacji. Giallorossi konsultowali się już w tej sprawie z prawnikami. Burdisso doznał kontuzji w niedawnym meczu eliminacji MŚ 2014 z Kolumbią. Szanse rzymian są spore, bowiem w podobnym przypadku holenderska federacja wypłaciła odszkodowanie Bayernowi za kontuzję Arjena Robbena.

Pato wrócił do gry

Od 21 września do 19 listopada pauzował Alexandre Pato. W pojedynku z Violą trener Allegri wreszcie wpuścił Brazylijczyka. - Mogłem wrócić wcześniej, ale ciężko pracowałem nad moimi mięśniami i psychiką. Nadal będę to robił. Podczas tych dwóch miesięcy codziennie pojawiałem się w klubie o 8-8.30 i odbywałem dwie sesje treningowe - przyznał 22-letni napastnik.

- Zawsze trenuję z przyjemnością i zaangażowaniem. W pierwszym meczu poszło mi średnio, ale mam nadzieję, że przeciwko Barcelonie spiszę się lepiej - Pato odniósł się do słów Allegriego, który lekko skrytykował podejście zawodnika do gry i zażądał od niego więcej.

Kto nie zagra z Trabzonsporem?

Claudio Ranieri skompletował kadrę na wtorkowy pojedynek w Lidze Mistrzów z Trabzonsporem. Nerazzurri jadą do Turcji po zwycięstwo, bowiem chcą zmazać za porażkę 0:1 na San Siro. Wicemistrzom Włoch na pewno nie pomoże Wesley Sneijder, który podczas rozgrzewki przed meczem z Cagliari doznał kontuzji. Holender będzie wyłączony z gry przez 3 tygodnie.

W składzie nie znaleźli się także Sulley Muntari, Lucio, Maicon oraz Emiliano Viviano, a także niemogący występować w LM Diego Forlan.

Allegri nie obwinia arbitra

W 20. minucie meczu Milan - Fiorentina sędzia niesłusznie dopatrzył się spalonego przy trafieniu Clarence'a Seedorfa. Ostatecznie spotkanie zakończyło się podziałem punktów. - Mój zespół spisał się dobrze i zdobył prawidłowego gola. Arbiter widział to jednak inaczej i trzeba to zaakceptować - skomentował Massimiliano Allegri.

- Wynik jest rozczarowujący, tym bardziej, że po przerwie Fiorentina sprawiła nam sporo kłopotów za sprawą Manuela Pasquala. Zespół zrobił wszystko, co mógł, ale to nie wystarczyło - dodał trener, który myślami jest już przy pojedynku z Barceloną. - To będzie zupełnie inny mecz. Zaczniemy od 0:0 i zobaczymy, co się wydarzy - zapowiedział.

Cagliari wściekłe na sędziego

- Był obiektywny przez ostatnie 3 minuty - powiedział o arbitrze meczu Inter - Cagliari Radja Nainggolan. - Pierwszy gol, którego zdobył Thiago Motta, padł ze spalonego. Drugi został strzelony chwilę po tym, jak nie został nam przyznany ewidentny rzut karny - dodał pomocnik Sardyńczyków.

- Kolejny raz straciliśmy punkty przez błędy sędziego. To zaczyna być denerwujące - złości się inny z piłkarzy Cagliari, Davide Biondini. - Być może jest to przypadek, ale arbitrzy w tym sezonie naprawdę są przeciwko nam - dodał prezydent klubu, Massimo Cellino. Co na to Inter? - Gol ze spalonego Motty to pierwszy błąd na naszą korzyść w tym sezonie. Cagliari chyba nie widziało, co robiono do tej pory z Interem - odpadł Ranieri.

Ranieri wierzy w Alvareza

Tuż po przybyciu do Mediolanu Claudio Ranieri niechętnie stawiał na Ricky'ego Alvareza. Dla kupionego przed sezonem za 12 mln euro Argentyńczyka było to spore rozczarowanie. Jednak kontuzja Sneijdera sprawiła, że 23-latek wystąpił w sobotnim spotkaniu i spisał się nieźle. Wszedł po przerwie i miał udział przy obu golach dla Interu.

- Wierzę w niego, jestem zadowolony z jego występu. Alvarez jest znakomity technicznie. Zamierzam wystawiać go na prawej stronie, bo potrafi z tamtej części boiska groźnie uderzyć. Swoją przydatność udowodnił asystą - pochwalił pomocnika włoski szkoleniowiec.

Źródło artykułu: