Łukasz Mierzejewski na celowniku Zawiszy

Trzech kluczowych zawodników zamierza w przerwie zimowej ściągnąć właściciel bydgoskiego klubu Radosław Osuch. Jednym z nich jest doświadczony pomocnik Łukasz Mierzejewski.

Bydgoscy piłkarze bardzo udanie zakończyli jesiennie zmagania na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy. W ostatni weekend pokonali na wyjeździe Olimpię Elbląg 0:3. - To zwycięstwo oznacza, że mamy komfort pracy i spokoju na całą zimę - cieszy się trener Janusz Kubot. - To była dla nas niezwykle udana runda. Zabrakło nam tylko jednego zwycięstwa w meczu z Termaliką.

Podopieczni Janusza Kubota jeszcze w niedzielę rozegrali nieoficjalny sparing ze swoimi kibicami, po czym udali się do domów na zasłużony odpoczynek. - Każdy z zawodników dostał jednak spis piętnastu jednostek treningowych, który ma wykonać we własnym zakresie - poinformował SportoweFakty.pl właściciel klubu Radosław Osuch. - Na pierwszych zajęciach zespół ma się spotkać 4 stycznia na własnych obiektach. Obecnie ustalamy listę potencjalnych sparingpartnerów.

Zawisza nie planuje w kraju żadnych większych zgrupowań na terenie kraju, a zamierza korzystać jedynie z własnych obiektów. Na takie cały sztab szkoleniowy wraz z zawodnikami wyjedzie na przełomie lutego i marca do Turcji, gdzie rozegra trzy bądź cztery sparingi. Po jego zakończenie wróci do Polski na tydzień przed rozpoczęciem rozgrywek. Być może wówczas uda się zorganizować jakąś towarzyską potyczkę.

- Jeśli chodzi o sprawy transferowe, to chcę ściągnąć trzech dobrych zawodników, którzy pomogą Zawiszy w walce o awans - ujawnia Osuch. - Jednym z nich jest Łukasz Mierzejewski. Przypomnijmy, że już tydzień temu bydgoski klub wystawił na listę transferową sześciu zawodników. Byli to: Łukasz Zapała, Szymon Maziarz, Patryk Klofik, Paweł Kanik, Benjamin Imeh i Tomasz Chałas.

Komentarze (0)