- Zostałem zaszufladkowany w roli zmiennika i nie sądzę, aby to się zmieniło. Dlatego muszę odejść z Lille. To dla mnie obowiązek zarówno sportowy, jak i mentalny. Transfer w styczniu? Będę do tego dążył, chociaż decyzja nie zależy ode mnie. Postaramy się znaleźć rozwiązanie satysfakcjonujące obie strony. Jestem tutaj już od 5 lat, zawsze myślałem o występowaniu w podstawowym składzie. Teraz jednak zbliża się EURO i nie mogę dłużej czekać. Po prostu muszę zacząć grać - tłumaczy portalowi footlille.com Ludovic Obraniak.
Jak donosi L'Equipe, włodarze mistrza Francji nie będą czynili 26-latkowi przeszkód w zmianie klubu i nie zażądają za niego astronomicznej sumy. Obraniak na rynku transferowym wyceniany jest na 4 mln euro, jednak biorąc pod uwagę, że jego kontrakt wygasa już w czerwcu 2012 roku, powinien kosztować co najmniej o połowę mniej. Wedle doniesień, w Lille już szukają następcy Polaka, który będzie wartościowym uzupełnieniem dla Florenta Balmonta oraz Joe Cole'a.
Dokąd trafi Obraniak? L'Equipe twierdzi, że kadrowiczem Franciszka Smudy interesują się kluby z Grecji, Turcji i Rosji, a także Borussia Moenchengladbach, która jest rewelacją sezonu w Bundeslidze. "Ludo" nieraz podkreślał, że chętnie spróbowałby swoich sił w lidze niemieckiej. W drużynie Luciena Favre'a, która w lecie interesowała się Semirem Stiliciem z Lecha Poznań, miałby spore szanse na występy, bo środek pomocy Gladbach nie jest najsilniej obsadzony.
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
