W środowym treningu Wisły na środku obrony zagrał sam... Kazimierz Moskal. - Zawsze byłem krytyczny wobec siebie i miałbym dużo uwag, ale nie będę ich zdradzał. Dzisiaj poszło mi tak sobie. Trudno jest być jednocześnie trenerem i piłkarzem, dlatego nie robię tego za często - powiedział Moskal, który w żółtej kamizelce kierował jedną z drużyn.
Źródło: wisla.krakow.pl.