Po 21. kolejce Serie A: Roma na kolanach, lider ucieka

Wszyscy faworyci mieli zgodnie zdobyć komplet oczek w meczach 21. kolejki Serie A, ale większość konfrontacji zakończyła się sensacyjnym rozstrzygnięciami. Lider tabeli Inter z ogromnymi problemami pokonał Empoli. Tyle szczęścia nie miała już Roma, która została wypunktowana przez Sienę. Zawiódł Juventus. Stara Dama tylko zremisowała z ostatnim w tabeli Cagliari.

W tym artykule dowiesz się o:

Podopieczni Roberto Manciniego w tym sezonie przed własną publicznością spisują się znakomicie. Punkty stracili tylko raz: w meczu przeciwko Udinese. Warto zaznaczyć, że Nerazzurri w każdym starciu rozgrywanym na San Siro strzelają chociaż jedną bramkę. Niedzielne spotkanie bardzo dobrze rozpoczęło się dla Interu, bo Ibrahimović i spółka zamienili na bramkę rzut karny podyktowany przez sędziego, ale chwilę później ich sytuacja mocno się skomplikowała, bo arbiter wyrzucił z boiska Patricka Vieirę. Kto wie, jakim wynikiem zakończyłby się ten mecz, gdyby nie Julio Cesar, który kilkakrotnie popisał się znakomitymi interwencjami. Brazylijczyk na siedem minut przed końcem spotkania obronił rzut karny wykonywany przez Saudatiego. Golkiper został bohaterem mediolańczyków, a sędzia negatywną postacią tego pojedynku. Kontrowersyjne decyzje Tagliavento zepsuły mecz. Najpierw kontrowersyjny rzut karny, potem równie dyskusyjna czerwona kartka dla Vieiry. Inter wygrał i powiększył swoją przewagę nad drugą Romą.

AC Siena w 2008 roku spisuje się całkiem poprawnie. Już w meczu 18. kolejki Bianconeri byli bliscy urwania oczek Interowi Mediolan. Tydzień później zdobyli Renzo Barbera zasłużenie ogrywając Palermo. Teraz nie dali szans Romie. Giallorossi byli zdecydowanym faworytem do zwycięstwa w tym spotkaniu. Tym bardziej, że do wczoraj nie przegrali na Artemio Franchi w Sienie. Podopieczni Luciano Spallettiego rozegrali jednak fatalne zawody. Już do przerwy przegrywali 0:2, a wynik mógł być nawet wyższy, bo gospodarze raz trafili w słupek i raz w poprzeczkę. Szanse Romy na zdobycie tytułu mistrzowskiego maleją. Strata do lidera wzrosła do ośmiu oczek, a za dwa tygodnie rzymianie rozpoczynają niezwykle trudną serię. Najpierw zagrają na Olimpico z Juventusem, by w następnych dwóch tygodniach zmierzyć się z Fiorentiną i Interem. W międzyczasie czekają ich mecze Ligi Mistrzów z Realem Madryt.

Niespodziewanie zawiódł Juventus. Bianconeri ze stolicy Piemontu nie potrafili pokonać zdecydowanie najsłabszej drużyny ligi - Cagliari Calcio. Sardyńczycy dopiero po raz trzeci w tym sezonie zremisowali na terenie rywala, wygrać udało im się tylko raz. Punkt zdobyty na Olimpico mogą zatem uznać za spory sukces. Walka o miejsca premiowane prawem startu w eliminacjach Ligi Mistrzów robi się zatem coraz bardziej emocjonująca. Juventus ma cztery punkty przewagi nad Fiorentinę. Za fiołkami czai się Milan, który jeśli wygra zaległy mecz z Livorno, zbliży się do violi na odległość jednego oczka a do Bianconerich będzie tracił już tylko pięć punktów. Z sił opada Udinese. Friuliani, którzy tak znakomicie radzili sobie w pierwszej części sezonu, nie potrafią sięgnąć po komplet oczek od trzech meczów.

Tempa nie zwalnia Milan. Rossoneri po fatalnym początku sezonu poczynają sobie coraz śmielej i wygrywają mecz za meczem. Spora w tym zasługa młodego napastnika Pato, który umieszcza piłkę w siatce niemalże w każdym spotkaniu. W niedzielę Rossoneri wygrali na bardzo trudnym terenie we Florencji. Trzy punkty przybliżyły klubowych mistrzów świata do celu, jakim jest miejsce w eliminacjach Ligi Mistrzów. Trener Carlo Ancelotti nie może być jednak do końca zadowolony, bo zwycięstwo okupił kontuzjami kolejnych zawodników. Urazów nabawili się: Kaka, Seedorf i Pato. Na razie nie wiadomo czy i ile przyjdzie pauzować tej trójce.

Torino Calcio wygrało pierwszy wyjazdowy mecz w tym sezonie. Bordowi nie dali szans Regginie, chociaż bramkę otwierającą wynik zdobyli po mocno kontrowersyjnym rzucie karnym. Zwycięstwo pozwoliło podopiecznym Waltera Novellino oddalić się od strefy spadkowej. Dzieli ich od niej różnica trzech oczek.

21. kolejka Serie A we fleszu:

Najlepszy mecz: Napoli ? Udinese. Starcie na Sao Paulo było niezwykle emocjonujące. Oba zespoły kończyły mecz w dziesiątkę. Już po ośmiu minutach meczu był bramkowy remis 1:1. Gospodarze, którzy grali w osłabieniu od 36 minuty bardzo dobrze radzili sobie z atakami rywala. Kiedy na pół godziny przed końcem meczu siły się wyrównały, show rozpoczął Lavezzi. Argentyńczyk zdobył dwie bramki.

Najlepszy zawodnik: Lavezzi. Asysta i dwie bramki. Napastnik Napoli, który ostatnio nie zachwycał, zdaje się wracać do wysokiej dyspozycji.

Niespodzianka: Porażka Romy w Sienie, remis Juventusu z Cagliari Calcio.

Ciekawostki: Atalanta odniosła historyczne zwycięstwo na Enzo Tardini w Parmie. Po raz pierwszy z Romą na własnym terenie w lidze wygrała Siena. Pierwsze trzy oczka na Oreste Granillo zdobyło Torino.

Po pięciu kolejnych meczach bez zwycięstwa rzymskie Lazio sięgnęło po komplet oczek. Biancocelesti pokonali na Olimpico Sampdorię Genua.

Komentarze (0)