- W naszym kraju jest to trudne, więc nasze poszukiwania skierowane są w miejsca, gdzie na świecie jest dużo pieniędzy. Ale jednocześnie mamy pomysł, jeśli inwestor się nie znajdzie, żeby z nowym rokiem pójść trochę inną drogą rozwoju klubu - wyjaśnia.
- Znalezienie poważnego inwestora byłoby oczywiście najlepszym rozwiązaniem. Ale jeśli to się nie uda, to być może wprowadzimy klub na rynek sprzedaży udziałów na giełdzie - na NewConnect. Jest też pomysł rozproszenia udziałów wśród lokalnych biznesmenów. Wariantów na przyszłość jest kilka - przyznaje Chojnowski.
Źródło: Gazeta Wyborcza Kielce