- Przede wszystkim interesuje mnie powrót do piłkarskiego życia. Przez ostatni rok za dużo nie pograłem. Chcę zmienić klub na taki, w którym będę regularnie występował. Muszę odwrócić złą kartę. Czasami trzeba zrobić krok do tyłu, aby później wykonać dwa do przodu. Tak kiedyś zrobiłem w Polsce: odchodząc do Korony Kielce czy Odry Wodzisław - powiedział bułgarski napastnik w rozmowie z Super Expressem.
Gdy Micanski odchodził z ligi polskiej do Niemiec, był czołowym strzelcem. Dlaczego nie udało mu się w Bundeslidze? - Byłem przekonany, że sobie poradzę. I przez pierwsze dwa miesiące szło mi bardzo dobrze... Potem coś się zacięło. Nie wyszło, nie ma sensu szukać usprawiedliwień - stwierdził.
Źródło: Super Express.