Dość niespodziewanie w pierwszym składzie Realu Madryt pojawił się duet Karim Benzema - Gonzalo Higuian. Do tej pory Jose Mourinho najczęściej decydował się na z jednego z tej dwójki, jednak wobec kontuzji Angela di Marii desygnował do gry oby piłkarzy. Od początku do ataku ruszyli Królewscy, czego efektem była bramka Benzemy po świetnej asyście piętką Mesuta Oezila.
Bramka nie podłamała beniaminka, chwilę później wyrównał Mikel Rico. Goście nie mieli zamiaru bronić korzystnego rezultatu i dalej niespodziewanie nacierali na bramkę Ikera Casillasa. Golkiper reprezentacji Hiszpanii popisał się m.in. świetną interwencją po strzale Carlosa Martinsa, który wykończył składną akcję zespołową. Ostatecznie na przerwę zwycięzcy schodzili podopieczni Jose Mourinho. Po kornerze piłkę w siatce po strzale głową umieścił Sergio Ramos. Kolejnym celnym podaniem popisał się Oezil, który w ostatnich meczach nie zbierał dobrych recenzji.
Po zmianie stron Blancos błyskawicznie odebrali jakiekolwiek nadzieje beniaminkowi. Po zagraniu w polu karnym Marcelo 13. gola w sezonie zdobył Higuain, a po chwili Benzema wykorzystał zagranie Xabi Alonso i uderzeniem w długi róg uzbierał dublet. Francuz przy bramce jednak niefortunnie przyjął piłkę, przez co musiał opuścić boisko.
Byłego atakującego Lyonu zmienił Jose Callejon, który pod względem ilości rozegranych minut jest jednym z najskuteczniejszych piłkarzy w całej Hiszpanii. Młodzian wniósł trochę ożywienia do gry, jednak nie skierował piłki do siatki. Swojego 21. gola w tym sezonie zdobył za to Cristiano Ronaldo. Portugalczyk, podobnie jak w pucharowym meczu z Malagą, oddał wiele strzałów, lecz większość z nich o kilka metrów mijała bramkę rywali. Dopiero w samej końcówce pokonał golkipera po celnym uderzeniu z linii pola karnego.
Fatalnej gry Realu Saragossa nie zmienił nowy trener - Manolo Jimenez. Aragończycy po słabym widowisku przegrali z przedostatnim Racingiem Santander 0:1 i pozostali na samym dnie tabeli z 6-punktową stratą do bezpiecznej strefy.
Bohaterem starcia Realu Sociedad z Osasuną był golkiper gości, Andres Fernandez. Baskowie mieli zdecydowanie więcej okazji do trafienia, lecz nie potrafili pokonać świetnie dysponowanego bramkarza. Tymczasem najgorsze oceny zebrali napastnicy zespołu z Nawarry, którzy w sobotnie popołudnie praktycznie nie istnieli.
Na wielkie brawa zasługuje również golkiper Levante, Gustavo Munua, który zatrzymał Mallorkę. W zespole rewelacji trwającego sezonu widoczny był brak Valmiro Valdo oraz Juanlu.
Racing Santander - Real Saragossa 1:0 (1:0)
1:0 - Bernardo 45'
Levante - Real Mallorca 0:0
Real Sociedad - Osasuna Pampeluna 0:0
Real Madryt - Granada 5:1 (2:1)
1:0 - Benzema 20'
1:1 - Mikel Rico 23'
2:1 - Sergio Ramos 34'
3:1 - Higuain 47'
4:1 - Benzema 50'
5:1 - Ronaldo 89'
Składy:
Real Madryt: Casillas - Lass Diarra, Varane, Sergio Ramos, Marcelo, Khedira, Xabi Alonso, Benzema (54' Callejon), Oezil (67' Kaka), Ronaldo, Higuain (82' Altintop).
Granada: Roberto - Nyom, Inigo Lopez, Diakhate, Siqueira, Yebda (62' Fran Rico), Mikel Rico, Uche, Carlos Martins (77' Abel Gomez), Dani Benitez, Ighalo (66' Geijo).
Żółte kartki: Higuain (Real) oraz Roberto (Granada).