Lech walczy o wyższą frekwencję

W ostatnich miesiącach frekwencja na meczach Lecha Poznań nie była satysfakcjonująca, a pod koniec roku była wręcz katastrofalna jak na warunki Kolejorza. Zarząd klubu postanowił więc zgodnie z oczekiwaniami kibiców obniżyć ceny wejściówek na stadion. Czy to pozwoli odzyskać wysoką frekwencję?

W ostatnich rundach fani poznańskiego klubu narzekali na wysokie ceny, a gdy nałożyły się na to słabsze wyniki osiągane przez drużynę, represje wobec kibiców, a także kilka decyzji zarządu, to frekwencja spadła poniżej dziesięciu tysięcy. Gdy Lech postanowił nie zwalniać z posady trenera Jose Marii Bakero wiele osób zapowiedziało, że w rundzie wiosennej nie pojawi się na stadionie.

Zarząd postanowił więc obniżyć ceny biletów, aby zapełnić stadion w większym stopniu. Karnet normalny kosztować będzie od 150 zł, 210 zł i 270 złotych (w zależności od strefy). Jest to jednak cena wyjściowa, a kibice mogą liczyć na zniżki za płatność kartą płatniczą Lecha i wykupione karnety w poprzednich rundach, co może oznaczać nawet blisko 20 proc. rabat. Karnet obowiązywać będzie na osiem meczów - Nie można mówić, że stawiamy bariery cenowe - mówi Karol Klimczak, prezes poznańskiego klubu.

Dodatkowe zniżki przygotowano również dla młodzieży, seniorów i kobiet, które niezależnie od wieku uprawnione są do zakupu karnetu ulgowego, który będzie można nabyć w cenach od 75 do 135 zł. - Do tej pory poruszaliśmy się w strefie najwierniejszych kibiców. Chcemy się otworzyć na nowe środowiska i przyciągnąć ludzi, którzy są sympatykami Lecha, ale nie chcieli chodzić na każdy mecz. Chcemy również, aby na naszym stadionie było jak najwięcej kobiet - dodaje Klimczak.

Wielu kibiców narzekało również na formalności konieczne do kupna biletu czy karnetu. Obecnie kartę kibica można zamówić przez internet, a potem zakupić w ten sam sposób karnet bądź bilet na pojedynczy mecz. W najbliższym czasie w Poznaniu pojawią się specjalne bilbordy zachęcające do kupna karnetu.

Rekord sprzedaży karnetów w ostatnich latach wyniósł 15 tysięcy. - Chcemy przynajmniej powtórzyć ten wynik - zdradza Klimczak, który liczy, że stadion będzie wypełniać się w zdecydowanej większości, bo również bilety nie są specjalnie drogie. Kosztować one będą 20, 30 lub 40 zł, a do tego dla niektórych dochodzą jeszcze spore zniżki. Kibice entuzjastycznie przyjęli obniżkę cen, co daje nadzieję, że stadion przy ul. Bułgarskiej nie będzie wiosną świecił pustkami.

Źródło artykułu: