23-letni pomocnik dołączył do Liverpoolu w styczniu zeszłego roku na zasadzie 18-miesięcznego wypożyczenia po nieudanym epizodzie w West Ham United i od razu stał się podstawowym zawodnikiem czołowego zespołu Premiership.
Argentyńczykowi w czerwcu kończy się wypożyczenie, ale zarówno on sam, jak i menedżer Liverpoolu, Rafael Benitez, wielokrotnie podkreślali, że chcieliby, aby klub przedstawił piłkarzowi ofertę kontraktu. Jednak problemem dla amerykańskich właścicieli drużyny Toma Hicksa i George'a Gilletta pozostawała suma, jaką należy wyłożyć za kartę zawodniczą Mascherano, czyli 17 mln funtów.
Sytuację czołowego gracza Liverpoolu bacznie obserwowali działacze Juventusu Turyn, jednak ta chyba się już wyjaśniła. - Jeszcze nie wszystko zakończone, ale mam nadzieję, że tu pozostanę. Wszystko przebiega po mojej myśli - mówi Mascherano w wywiadzie dla oficjalnej klubowej strony. - Rozmowy są już na finiszu, ale musimy się jeszcze raz spotkać. Czekałem już tak długo, więc mogę jeszcze poczekać te parę dni. Myślę, że wszystko będzie dobrze.