Przypomnijmy, że podczas meczu Ligi Mistrzów w Pireusie Fabiański rozciął nogę i do teraz nie wrócił na boisko. Co gorsze dla Polaka, termin powrotu nadal nie jest znany. - Na razie nie mogę normalnie ćwiczyć, pojawiam się w klubie codziennie, trenuję na siłowni. Nie potrafię określić, kiedy wejdę do bramki - powiedział Fabiański na łamach Przeglądu Sportowego.
Bramkarz Arsenalu Londyn jest jednym z kandydatów do gry na Euro 2012. Łukasz Fabiański nie wystąpi jednak na ME, gdy nie będzie regularnie grał. Polski golkiper liczył, że w okienku transferowym (trwa do końca stycznia) zmieni klub i na wiosnę odbuduje formę. Tymczasem reprezentant Polski jest nadal kontuzjowany, a na domiar złego Arsenal wypożyczył do Hull City Vito Mannone i nie wiadomo, czy klub teraz odda następnego bramkarza.
Sytuacja Fabiańskiego nie wygląda za dobrze. Polak liczy, że po wznowieniu treningów jego sytuacja szybko się wyjaśni.
Źródło: Przegląd Sportowy.