Jóźwiak: Na razie żadnych transferów w Legii nie będzie

Legia Warszawa szykuje formę na rundę wiosenną w cypryjskiej miejscowości Ayia Napia. Ostatnio do legionistów na Cyprze dołączyło dwóch piłkarzy Moussa Traore z Standardu Liege i Daisuke Matusi z Dijonu, którzy jeśli potwierdzą swoją wartość to zostaną na dłużej w zespole stołecznej drużyny. Czy będą inne transfery?

Legia Warszawa w tym sezonie walczy nie tylko o mistrzostwo Polski, warszawski klub rywalizuje również w Lidze Europejskiej, gdzie ich rywalem w 1/16 pucharu jest portugalski Sporting Lizbona. Aby odnieść sukces Legia musi wzmocnić kadrę zespołu, gra na dwóch frontach jest bardzo męcząca. Drużynie Macieja Skorży potrzeba dwóch równorzędnych piłkarzy na każdą pozycję, więc nie obędzie się bez transferów.

Pierwszym nowym zawodnikiem, który pojawił się na zgrupowaniu był napastnik Standardu Liege Moussa Traore. - Nie możemy sprawdzić Moussy Traore, ponieważ ma kontuzję dlatego zrezygnowaliśmy z usług tego piłkarza - stwierdza w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Marek Jóźwiak, dyrektor sportowy Legii Warszawa. Podobno Legia poszukuje nowego napastnika, w klubie jedynymi zawodnikami na tej pozycji są Daniel Ljuboja, Michał Kucharczyk i wracający po kontuzji Michał Hubnik. Klub na obóz zabrał ze sobą zawodników Młodej Ekstraklasy, sprawdzani będą Maciej Górski i Kamil Kamiński.

Drugim zawodnikiem testowanym przez sztab warszawskiej drużyny jest japończyk Daisuke Matusi, który występuje na pozycji ofensywnego pomocnika. Jak się okazuje Matusi jest starym, dobrym znajomym Daniela Ljuboi z jego występów we Francji. Obaj panowie grali razem w Grenoble w 2009 roku. - We wtorek Matusi zagrał swój pierwszy mecz w barwach Legii z Apoelem. Zobaczymy jak ten zawodnik dalej będzie się sprawował na treningach - mówi Marek Jóźwiak. Japończyk to bardzo doświadczony piłkarz rozegrał 121 meczów w Lique 1, a także uczestniczył na mundialu w RPA w 2010 roku. Jego debiut w Legii wypadł bardzo dobrze, Legioniści rozgromili Apoel II Nikozja 5:1, a Matusi był wyróżniającym się piłkarzem.

- Na razie żadnych transferów nie będzie, zobaczymy jak to będzie wyglądało kiedy piłkarze wrócą ze zgrupowania z Cypru - przyznaje Marek Jóźwiak. Okazuje się, że Japończyk jest jak na razie jedynym potencjalnym wzmocnieniem Legii Warszawa. Czas pokaże czy Wojskowi nie pokuszą się o sprowadzenie piłkarza dużego formatu, takim jakim był transfer Daniela Ljuboi.

Komentarze (6)
aknemes
20.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widocznie nie był na tyle dobry, żeby wzmocnić Legię. 
avatar
Senti
20.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To nie jest mój domysł tylko z wielu źródeł można usłyszeć, że w Legii jest bardzo kiepsko z kasą. Jaką inną strategię mogli obrać??. Pokaż mi jednego dobrego zawodnika, który wzmocnił Legię a Czytaj całość
aknemes
20.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A kto powiedział, że nie mają kasy na transfery? To tylko Twój domysł, Senti. Może akurat obrali taką, a nie inną strategię i na spokojnie chcą przetestować różnych zawodników, zamiast kupować Czytaj całość
avatar
Senti
20.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zastanawia mnie jedno. Gdyby Legia nie wygrała w Moskwie to skąd warszawianie znaleźli by pieniądze na funkcjonowanie klubu? Zespół musieli by wycofać?? Przecież w samej lidze europy za awans, Czytaj całość
zMarudA
20.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z jednej strony klub, który na wiosne ma grac w Lidze Europy i o mistrzostwo Polski nie wzmacnia sié w zimie i to dziwne. Wystarczy popatrzec co robi Slásk, który ma chyba najdusza i najbardzie Czytaj całość