Jakub Błaszczykowski od początku 2012 roku zbiera znakomite recenzje. Bardzo dobrze prezentował się w okresie przygotowawczym, a w pierwszym meczu ligowym w rundzie wiosennej zdobył 2 gole i przeprowadził mnóstwo udanych akcji. "Kubę" doceniają nie tylko niemieccy dziennikarze, ale także Juergen Klopp.
Trener Borussii od listopada, gdy kapitan kadry Franciszka Smudy publicznie stwierdził, że rozważa odejście z BVB w styczniu, jeśli nie zacznie częściej grać, nie zabierał głosu na temat Polaka. Sytuację starał się łagodzić jedynie sam piłkarz: - Nie mam żadnego problemu z trenerem. Jednak opiekun mistrzów Niemiec dezaprobatę dla postawy "Kuby" wyraził kilkukrotnym niewstawieniem go do składu.
Teraz Klopp nareszcie pochwalił Błaszczykowskiego. - Kuba przechodził przez naprawdę trudny okres. Sam sobie z tym poradził. Można powiedzieć, że wyszedł z doliny niezadowolenia. Teraz osiągnął fantastyczną formę. Ma ochotę ryzykować i chce robić takie rzeczy na boisku, na które inni nie wpadną. On po prostu cieszy się futbolem - przyznaje trener. Szkoleniowcowi wtóruje Robert Lewandowski. - W niedzielę Kuba spisał się po prostu super - twierdzi najlepszy strzelec BVB.
W najbliższym czasie 26-latek będzie miał sporo okazji, aby udowodnić swoją wartość i przydatność. Ponieważ kontuzja Mario Goetze okazała się poważna (6-8 tygodni przerwy), Błaszczykowski powinien wystąpić w podstawowym składzie w meczach z Hoffenheim, Nuernberg, Holstein Kiel, Bayerem, Herthą, Hannoverem i Mainz.