W czwartek zarząd Lecha spotkał się z menedżerem Semira Stilicia. Rozmowy te nie przyniosły jednak żadnych nowych rozstrzygnięć. Bośniak nie podpisał nowego kontraktu i wszystko wskazuje na to, że runda wiosenna będzie ostatnią w jego wykonaniu w barwach Lecha. - Na razie Semir nie przystał na naszą propozycję przedłużenia kontraktu. Nie ma też w tej chwili innych atrakcyjnych propozycji z zagranicy. Wiosną zostaje w Kolejorzu i jak zaprezentuje wysoką formę, to na pewno będzie wychodził w podstawowej jedenastce - mówi na łamach Głosu Wielkopolskiego Andrzej Dawidziuk.
Bardzo prawdopodobne, że latem Lecha opuści również Grzegorz Wojtkowiak, którym interesuje się TSV 1860 Monachium - zespół występujący w drugiej lidze niemieckiej. Kapitan Kolejorza na pewno nie opuści drużyny zimą, ponieważ cały czas walczy o jak najmocniejsze miejsce w reprezentacji Polski na mistrzostwa Europy.
Jeszcze niedawno "Dyzio" zapewniał, że chętnie zostanie w Lechu jeśli porozumie się z zarządem, ale teraz jest kuszony zagranicznymi ofertami. - Nie doszliśmy do porozumienia z Grzegorzem Wojtkowiakiem - mówi Dawidziuk. To jednak nie koniec rozmów. Poznaniacy zrobią dużo, aby przedłużyć z nim kontrakt, ponieważ po EURO 2012 jego wartość będzie znacznie wyższa. Wojtkowiak może jednak chcieć spróbować swoich sił w zagranicznym klubie i odrzuci wtedy ofertę Lecha. Dziwi jedynie zainteresowanie propozycją TSV 1860 Monachium, bo z pewnością stać go na grę w lepszym klubie.
Stilić i Wojtkowiak odejdą po sezonie?
Semir Stilić nie zdecydował się podpisać nowego kontraktu z Lechem Poznań. Na razie działaczom Kolejorza nie udało się również osiągnąć porozumienia z Grzegorzem Wojtkowiakiem, co oznacza, że obaj zawodnicy po sezonie będą mogli odejść za darmo.