Anglia: Niesamowita reaktywacja Arsenalu, błąd Fabiańskiego (wideo)

0:2 przegrywał z Aston Villą Arsenal Londyn w czwartej rundzie Pucharu Anglii. Jednak później w ciągu siedmiu minut zdobył trzy gole i ostatecznie to Kanonierzy awansowali do kolejnej fazy. Błąd przy drugim golu dla The Villans popełnił Łukasz Fabiański.

Łukasz Fabiański, a nie Wojciech Szczęsny pojawił się między słupkami Kanonierów. Młodszy z polskich bramkarzy usiadł na ławce rezerwowych, a od początku do ataków ruszyli gospodarze. Jednak nie potrafili stworzyć sobie dogodnych sytuacji strzeleckich. Goście nastawili się na grę z kontry i rzadko pojawiali się w polu karnym gospodarzy.

W 33. minucie dość niespodziewanie objęli prowadzenie. Po dośrodkowaniu Robbiego Keane'a gola głową z pięciu metrów zdobył Richard Dunne. Fabiański był w tej sytuacji bez szans. Chwilę później okazję na wyrównanie miał Tomas Rosicky, ale jego strzał był zbyt lekki i Shay Given nie dał się pokonać.

Sensacyjnie tuż przed przerwą The Villans zdobyli drugiego gola. Swoje trzy grosze dołożył polski bramkarz, który niezbyt dobrze wybił piłkę po strzale Darrena Benta. Po chwili reprezentant Anglii dobił futbolówkę do pustej bramki.

Arsenal po zmianie stron ruszył z impetem na swoich rywali. Widać było ogromną determinację wśród zawodników Arsene'a Wengera. Potrzebowali zaledwie siedmiu minut, aby zdobyć trzy gole i wyjść na prowadzenie. Najpierw Dunne wyciął we własnym polu karnym Aarona Ramsey'a. Powinien dostać za to zagranie drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. Sędzia był jednak łaskawy. Robin van Persie pewnie wykorzystał "jedenastkę".

180 sekund później szczęście dopisało Theo Walcottowi, który przeprowadził indywidualną akcję i kiedy już stracił piłkę, Alan Hutton tak kopnął futbolówkę, że nabił nią Walcotta i ta wpadła do siatki Aston Villi. Po kolejnych trzech minutach Arsenal już prowadził. "Jedenastkę" wywalczył Laurent Koscielny, a wykorzystał ją ponownie van Persie.

Arsenal wygrał 3:2 i w kolejnej rundzie zmierzy się z Sunderlandem bądź Middlesbrough. Fabiański, poza błędem przy drugiej bramce, zagrał dobry mecz.
Arsenal Londyn - Aston Villa 3:2 (0:2)

0:1 - Dunne 33'
0:2 - Bent 45+1'
1:2 - van Persie (k.) 54'
2:2 - Walcott 57'
3:2 - van Persie (k.) 61'
Gol Theo Walcotta:


***

Sunderland - Middlesbrough 1:1 (0:1)
0:1 - Robson 16'
1:1 - Campbell 59'

Wyniki losowania 5. rundy Pucharu Anglii:  

Liverpool - Brighton
Everton - Blackpool lub Sheffield Wednesday
Chelsea - Birmingham
Crawley Town - Stoke
Stevenage - Tottenham
Norwich - Leicester
Sunderland lub Middlesbrough - Arsenal
Millwall lub Southampton - Bolton

Komentarze (6)
avatar
joker
30.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
coś czuje, że w finale zabraknie ekip z Premiership. Widać, że faworyci podchodzą do tego pucharu z dystansem. No chyba, że Liverpool, który od kilku lat może tylko o to walczyć :D 
avatar
Arcadius
29.01.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
haha niezła bramka :) na szczęście Arsenal gra dalej. 
avatar
Sawczenkos
29.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fabian ma być bramkarzem na Euro? Jako jeden z tych, którzy pojadą obok Wojtka? Jeżeli tak to jakoś czarno to widzę. Już bym wolał jakiegoś młodego brać, niech się uczy. 
avatar
Liverpoolczyk
29.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale zaraz zaraz, jaki tutaj Fabian popełnił błąd? Myslałem że jakaś poważna gafa, a tutaj zwykły mały błąd, który przytrafia sie każdemu bramkarzowi kilka razy w karierze. Autor newsa chyba tro Czytaj całość
rico-kaboom
29.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ostatnio mówiło się, że Fabian ma odchodzić na wypożyczenie...i co jednak nic z tego nie będzie? Teraz po tym błędzie może być mniejsza lista klubów chcących Fabiana. Jeszcze 2 dni i się wszyst Czytaj całość