- Jestem tym wszystkim już i zmęczony, i zniesmaczony. Cała sytuacja jest chora. Począwszy od terminu tego spotkania. Śledząc prognozę pogody na przestrzeni ostatnich 22-23 lat, można było założyć, że 11 lutego to w Polsce fatalny czas na organizację takiego meczu. Co to za termin, by mistrz i zdobywca krajowego pucharu grali akurat w środku zimy?! Do tego na stadionie, na którym nie było trawy. W atmosferze, gdy wszyscy ze wszystkimi się kłócili i przerzucali się odpowiedzialnością - policja na Narodowe Centrum Sportu, NCS na Ekstraklasę i odwrotnie. Nie było ani wizji, ani chęci do rozegrania tego meczu - powiedział Boniek w rozmowie z Super Expressem.
Przypomnijmy, że mecz o Superpuchar Ekstraklasy pomiędzy Legią i Wisłą miał się odbyć w sobotę. Jak na razie nie jest znany termin powtórki spotkania.
Źródło: Super Express.