Słabszego Sportingu już nie będzie - zapowiedź meczu Legia Warszawa - Sporting Lizbona

Rozbity Sporting Lizbona przyleciał do Warszawy na mecz z Legią. Zmiana trenera, kilka sensacyjnych porażek i słaba forma - tak wygląda obecnie Sporting. Maciej Skorża też ma problemy, ale wydaje się, że rywal dużo większe.

Kiedy Legia wylosowała Sporting, nie brakowało głosów, że Wojskowi będą mieć spory problem, aby awansować do kolejnej rundy. Jednak Portugalczycy w ostatnich tygodniach są w sporym kryzysie. W poniedziałek wyrzucono trenera Domingosa Paciencię - podobno za słabe wyniki. Media portugalskie donoszą jednak, że Paciencia miał potajemnie negocjować z FC Porto i to było przyczyną decyzji władz klubu.

Zastąpił go Ricardo Sa Pinto. Na konferencji przedmeczowej był pewny siebie. - Mam nadzieję, że wypowiedź trenera Skorży świadczy o tym, że boi się mnie i Sportingu - powiedział Sa Pinto nawiązując do słów Macieja Skorży, który stwierdził, że wolałby spotkać się z drużyną prowadzoną przez Paciencie. - Teraz przede wszystkim zależy mi, aby moi piłkarze tworzyli grupę przyjaciół. Na pierwszym spotkaniu prosiłem ich, by zapomnieli o przeszłości. Z tego co zauważyłem to fajna grupa chłopaków, którzy są głodni sukcesu - dodał szkoleniowiec Sportingu.

Swoje problemy ma Skorża. Odszedł Ariel Borysiuk, z powodu kontuzji grać nie może Miroslav Radović, a po raz ostatni na Pepsi Arena wystąpi Maciej Rybus. Pocieszeniem dla Skorży jest to, że Danijel Ljuboja wrócił do zdrowia. Serb trenował ostatnio indywidualnie. Kto zastąpi Borysiuka? Najprawdopodobniej Jakub Rzeźniczak. Nieźle radził sobie na tej pozycji w sparingach, a te wypadły bardzo dobrze. Z dziewięciu Legia wygrała aż osiem.

Skorża będzie miał powody do zadowolenia?
Skorża będzie miał powody do zadowolenia?

Jeśli chodzi o moje samopoczucie, to bywało gorzej. W tej chwili wszyscy żyjemy tym, że za dwadzieścia kilka godzin zagramy mecz naszego życia, przynajmniej ja to spotkanie tak traktuję. [i]Dla mnie to wydarzenie bez precedensu, w tej chwili nie ma nic ważniejszego na świecie [/i]- mówi Maciej Skorża.

Sporting w lidze portugalskiej zajmuje dopiero czwarte miejsce. Do pierwszej Benfiki Lizbona traci aż 16 punktów. Z pięciu ostatnich meczów Sporting wygrał tylko jeden, po dwa razy zremisował oraz przegrał. Wojskowi muszą uważać na Ricky'ego van Wolfswinkela. Jeszcze kilka miesięcy temu pisało się, że trafi do Liverpoolu bądź Arsenalu Londyn, jednak ostatecznie wylądował w Sportingu. W czternastu meczach ligi portugalskiej strzelił siedem goli i jest najskuteczniejszym napastnikiem tego zespołu.

Legia ma przed sobą rozbity Sporting. Wie o tym Skorża. - To ogromna szansa by zrobić jeszcze przynajmniej jeden krok do przodu i takiej właśnie postawy oczekuję od wszystkich moich zawodników - zapowiada szkoleniowiec warszawiaków. Czy jednak rzeczywiście uda się ograć pogrążony w kryzysie Sporting bez tak ważnych ogniw jak Radović czy Borysiuk?

Legia Warszawa - Sporting Lizbona / czw. 16.02.2012 r. godz. 19:00

Przewidywane składy:

Legia Warszawa: Kuciak - Jędrzejczyk, Żewłakow, Komorowski, Wawrzyniak - Rzeźniczak, Gol, Vrdoljak - Żyro, Rybus - Ljuboja.

Sporting Lizbona: Rui Patricio - Pereira, Onyewu, Xandao, Insua - Rinaudo - Fernandez, Schaars - Izmaiłow, Van Wolfswinkel, Carrillo.

Sędzia: Matej Jug (Słowenia).

Źródło artykułu: