Krzysztof Żukowski w rozmowie z Gazetą Wyborczą wypowiedział się odnośnie opinii, jakie wypowiadali kibice Arki Gdynia . - Owszem, słyszałem o tym, przewinęło się trochę takich opinii. Staram się nie wchodzić na portale internetowe specjalnie po to, by czytać o sobie, ale bzdury szybko się roznoszą. Najlepsze jest to, że takie opinie wygłaszają 15-letnie dzieciaki uważające się za wielkich kibiców, a które po 22. nie mogą wychodzić z domu - powiedział bramkarz, po czym dodał. - Zresztą proponuję obejrzeć jeszcze raz ten filmik, tylko niezretuszowany. Wyszedłem sobie po prostu na prezentację zespołu Śląska i krzyknąłem to, co mi przyszło do głowy. To nie było nic wielkiego - stwierdził.
To, że Żukowski sympatyzuje z Lechią w żadnym stopniu nie zmniejszy jego zaangażowania w treningi i mecze Arki. - Nie przyjechałem się tutaj bawić, tylko rozwijać sportowo. Arka zasługuje na ekstraklasę i jestem tu po to, by jej to umożliwić. Infrastruktura jest kapitalna, warunki mamy wyśmienite, a już na sparingach czuć było mocne wsparcie kibiców. Mam nadzieję, że równie mocno wspierać nas będą w lidze. A ja zrobię wszystko by im udowodnić, że zasługuję na grę w barwach Arki - podkreślił.
Więcej w Gazecie Wyborczej
Żukowski: Bzdury szybko się roznoszą
Sporo kontrowersji wśród kibiców Arki Gdynia wzbudził transfer ze Śląska Wrocław bramkarza Krzysztofa Żukowskiego. Wszystko przez wcześniejszą deklarację zawodnika, że jest kibicem rywala żółto-niebieskich, Lechii Gdańsk.