GKS Bełchatów ma problemy z atakiem

Paweł Buzała nie będzie gotowy na mecz z Lechem. Trener GKSu Kamil Kiereś nie ma dużego pola manewru.

Trener GKSu Bełchatów Kamil Kiereś do Poznania zabiera tylko dwóch napastników - Dawida Nowaka i Marcina Żewłakowa. W meczu z Lechem niezdolny do gry będzie Paweł Buzała, który doznał kontuzji w czasie okresu przygotowawczego.

Nieobecność Buzały to osłabienie bełchatowian, którzy nie będą mogli skorzystać z usług najlepszego strzelca drużyny. Co prawda Nowak i Żewłakow są gotowi do gry, ale nie gwarantują oni zdobyczy bramkowych. W przerwie zimowej GKS zdobył zaledwie jednego gola, po strzale z rzutu karnego wykonywanego przez Żewłakowa. Trener Kiereś tłumaczy jednak swoich zawodników tym, że próbował nowych rozwiązań taktycznych, a to nie sprzyja strzelaniu dużej liczby goli.

Kiereś najchętniej wstawiłby do składu obu napastników. W meczu z Lechem nie może sobie jednak pozwolić na tak otwartą grę i będzie musiał postawić na jednego z nich.

Źródło: Przegląd Sportowy

Komentarze (0)