Piątek w La Liga: Mourinho nie lekceważy Barcy, Villa chce wrócić na Gran Derby

Trenera Realu Madryt nie interesuje jaką przewagą jego piłkarze sięgną po mistrzostwo. Portugalczyk pragnie jedynie pierwszego miejsca na koniec sezonu. Właśnie na spotkanie z Królewskimi ma zamiar powrócić David Villa, który dwa miesiące temu złamał nogę.

Mourinho nie lekceważy FC Barcelony

Jeśli Real Madryt zwiększyłby przewagę nad FC Barceloną w 11. następnych kolejkach mógłby pojawić się na Camp Nou jako mistrz. Nie chce o tym myśleć trener Królewskich, Jose Mourinho.

- Chciałbym zdobyć mistrzostwo już jutro. Nie wierzę, jednak, że przybędziemy na Camp Nou z tytułem. Dla mnie mówienie o przewadze 15. punktów na tak drużyną jak Barcelona jest trywialne. Nawet jeśli wygramy ligę jednym oczkiem będzie to coś wspaniałego - zapewnił The Special One.

- Jesteśmy w dobrej sytuacji, ale pozostało jeszcze wiele spotkań i każde będzie trudne. Barcelona jest drużyną, która może wygrać 10 spotkań z rzędu i jeśli z nimi przegramy, pojawią się pewne komplikacje. To ważne, aby grać każde spotkanie tak jakby było ostatnie - dodał portugalski szkoleniowiec.

Butragueno: Mou zostanie w Realu Madryt

Jose Mourinho odniósł się również do pogłosek na temat odejścia po trwającym sezonie. - Już powiedziałem, że na temat mojej przyszłości nie wypowiadam się - skwitował trener. Więcej na ten temat przyznał dyrektor ds. instytucjonalnych klubu, Emilio Butragueno.

- Ma jeszcze dwa lata na swoim kontrakcie i jest tu szczęśliwy. Nie rozmawiałem z nim, ale jesteśmy nim oczarowani. Być może ta debata jest w angielskiej prasie, ale nie w klubie. Tak naprawdę, przygotował już kalendarz przygotowań do kolejnego sezonu - zapewnił były piłkarz Blancos.

Villa chce wrócić na Gran Derby

Już dwa miesiące minęły od poważnej kontuzji Davida Villi, który doznał złamania nogi. Napastnik FC Barcelony przechodzi ciężką rehabilitację i ćwiczy przez 6 godzin dziennie.

Początkowo wydawało się, że Villi może zabraknąć nawet na Euro 2012. Celem piłkarza jest jednak powrót na kolejne starcie z Realem Madryt, które odbędzie się 21 albo 22 kwietnia.

Fernandez i Hector Moreno na celowniku Realu Madryt

Zagraniczna prasa rozpisuje się na temat kolejnych piłkarzy, którzy wpadli do notesu Jose Mourinho. Według włoskiego portalu calciomercato.com Królewscy obserwują środkowego defensora, Frederico Fernandeza z Napoli.

Mierzący 190 cm 22-latek rozegrał tylko 9 meczów w Serie A i 2 w Lidze Mistrzów, gdzie popisał się dubletem przeciwko Bayernowi Monachium. Fernandez wyceniany jest na ok. 10 mln euro, a na Santiago Bernabeu miałby zastąpić Raula Albiola albo Ricardo Carvalho.

Tymczasem brytyjski Daily Mail łączy ze stolicą Hiszpanii innego obrońcę - Hectora Moreno z Espanyolu Barcelona. 24-latek trafił na Cornella El-Prat w lecie z AZ Almkaar za 3,5 mln euro. Meksykanin wystąpił w 21. meczach tego sezonu i zwrócił na siebie uwagę kilku wielkich firm. Oprócz Realu piłkarza obserwują w Evertonie, Palermo, Juventusie, Marsylii czy Lyonie.

Ciąg dalszy sporu o stadion na finał Copa del Rey

W czwartek rzecznik prasowy FC Barcelony przyznał, że włodarze Realu Madryt powinni zgodzić się na rozegranie finałowego meczu Pucharu Króla. Innego zdania jest były dyrektor sportowy Realu, Jorge Valdano.

- Jego deklaracje są nieprzyjemne. Próbuje centrum problemu umieścić w Madrycie, ale Real nie jest nawet na jego peryferiach. Są wystarczające powody, dla których klub nie rozważa przyjmowania drużyn. To problem Athleticu i Barcelony, a Federacja powinna rozwiązać tę sytuację. Madryt nie odgrywa tu żadnej roli - przyznał Valdano.

Źródło artykułu: