Premier Liga: Przeciętny weekend polskich zawodników

W ciągu dwóch dni w Rosji odbyła się niepełna 16. kolejka miejscowej Premier Ligi. Polacy, którzy pojawili się w weekend na boiskach tej klasy rozgrywkowej, nie zanotowali żadnego zwycięstwa. Trener CSKA Moskwa w niedzielę dał do zrozumienia, iż Dawid Janczyk nie zasłużył jeszcze na grę w pierwszym zespole.

Damian Gorawski (Szinnik Jarosław) - drużyna Polaka miała się w tej kolejce zmierzyć z Lokomotiwem Moskwa. Jednak spotkanie to zostało przełożone na inny termin, gdyż stołeczny zespół brał udział w międzynarodowym turnieju, który był rozgrywany w Rosji.

Dawid Janczyk (CSKA Moskwa) - zespół Polaka w niedzielę zmierzył się przed własną publicznością z Krylią Sowietow Samara. Janczyk mecz Premier Ligi obejrzał z trybun. Pojedynek zakończył się bezbramkowym remisem. Nasz rodak dzień wcześniej wystąpił w całym spotkaniu rezerw wspomnianych klubów. Były zawodnik Legii Warszawa strzelił gola w II zespole CSKA. Polski futbolista ustalił wynik meczu na 3:0 w 84. minucie. Jednak gol w rezerwach nie przekonuje Walerija Gazzajewa. - Dawid Janczyk oraz Luboš Kalouda, którzy udanie występują w II zespole, nie wybiegli w składzie, gdyż rozgrywki młodzieżowe i Premier Liga to inny poziom - stwierdził otwarcie szkoleniowiec CSKA.

Mariusz Jop (FK Moskwa) - klub obrońcy zmierzył się na wyjeździe z Zenitem Sankt Petersburg. Reprezentant Polski wystąpił w całym meczu. W czasie spotkania Polak miał za zadanie pilnować Fatiha Tekke. Nasz rodak z Turkiem toczył często pojedynki, ale ze zmiennym szczęściem. Stołeczny zespół w mieście nad Newą poniósł porażkę w stosunku 1:2.

Marcin Kowalczyk (Dynamo Moskwa) - zespół Polaka zagrał na wyjeździe z FK Chimki. Obrońca pojawił się w wyjściowym składzie gości i przebywał na murawie do końcowego gwizdka sędziego głównego. Kowalczyk w 38. minucie spotkania otrzymał żółtą kartkę. Nasz rodak szczególnie w pierwszej połowie pojedynku starał się włączać do akcji ofensywnych. Mecz zakończył się remisem 1:1.

Komentarze (0)