W niedzielę Fiołki pokonały 3:1 Westerlo i umocniły się na prowadzeniu w belgijskiej Jupiler League. Marcin Wasilewski rozegrał całe spotkanie. Do 74. minuty występował na swojej nominalnej pozycji - prawej obronie. Wtedy jednak zmieniony został stoper Roland Juhasz i "Wasyl" zajął jego miejsce na boisku. W 88. minucie po centrze Lensa Annaba kadrowicz Franciszka Smudy źle obliczył tor lotu piłki, nie przeciął dośrodkowania i umożliwił zdobycie gola Felixowi Luzowi.
Gol dla Westerlo po błędzie Wasilewskiego od 6:06:
Zastrzeżenia do postawy "Wasyla" można było mieć również po czwartkowym spotkaniu Ligi Europejskiej przeciwko AZ Alkmaar. Fiołki przegrały w Holandii 0:1, a gola straciły po akcji przeprowadzonej prawą flanką. Wasilewski był ustawiony zdecydowanie zbyt daleko od Simona Poulsena i pozwolił mu na precyzyjne dośrodkowanie do Adama Mahera, który trafił do siatki.