Piotr Rzepka: Musimy cały czas pracować

Bogdanka Łęczna nieźle spisuje się w meczach sparingowych, doznała dotychczas tylko jednej porażki. Dla trenera nie ma to jednak żadnego znaczenia, gdyż twardo stąpa po ziemi i na niespełna miesiąc przed startem rundy wiosennej podkreśla, że jego podopiecznych czeka jeszcze sporo pracy.

Po powrocie z obozu w Wiśle, łęczyńska drużyna zanotowała komplet zwycięstw w spotkaniach kontrolnych. W środę Bogdanka pokonała Motor Lublin 3:0, a szkoleniowiec udowodnił, że wynik nie był dla niego najważniejszy. Uczulał swoich podopiecznych, by nie wypominali sobie niewykorzystanych sytuacji podbramkowych. - Nie przygotowujemy się specjalnie do meczu sparingowego. Jeżeli kogoś coś boli, a mógłby wystąpić w lidze, to w sparingu na pewno nie zagra. Cieszą takie rzeczy, jak druga bramka Pesira. Obojętnie jednak, co by się nie stało, cały czas musimy pracować nad swoją grą - uważa Piotr Rzepka.

17 marca łęcznianie podejmą w pierwszym wiosennym meczu Flotę Świnoujście. Do tego momentu powinni jednak poprawić wiele elementów, aby z powodzeniem rywalizować w I lidze. - Musimy popracować nad tym, jak się zachować, gdy stracimy piłkę i nad zadaniami defensywnymi wszystkich zawodników. Jeżeli będziemy solidnie prezentowali się w obronie, to wtedy ofensywni zawodnicy będą mogli bardziej zaryzykować, nie będą bali się strat - ocenia 50-letni szkoleniowiec.

Z konieczności jesienią niektórzy zawodnicy grali na pozycjach, gdzie nie czuli się najlepiej. Obecnie trener stara się już unikać takich rozwiązań. Dawid Sołdecki ustawiony w środku pola oraz Mateusz Pielach jako środkowy obrońca udowadniają, że właśnie w takiej konfiguracji są najbardziej przydatni dla zespołu. - Sołdeckiego było mi szkoda przez całą jesień. To nie jest prawy obrońca. To typowy zawodnik z wizją gry, przewidujący. Widać, że ma duży potencjał. Natomiast jeśli chodzi o Pielacha, to przy jego warunkach i możliwościach chciałbym, żeby został wartościowym I-ligowym obrońcą. Przeciwko Motorowi było widać duży rozsądek w jego grze - przyznaje Rzepka.

Źródło artykułu: