- Musimy uniknąć wpadek. Przy dłuższych rozgrywkach takie straty można odrobić, wiosna jest jednak krótka i nie będzie na to czasu - nie krył tuż przed startem wiosennej części rozgrywek szkoleniowiec Czarnych Koszul, Jacek Zieliński. I w pierwszej tegorocznej kolejce jego zespół był w czołówce jedynym, który uniknął potknięcia, dzięki czemu Polonia nie tylko awansowała na drugą lokatę i zmniejszyła straty do lidera, ale także zdołała powiększyć swoją przewagę nad Ruchem, Lechem i Wisłą.
Stołeczny zespół tydzień temu nie miał większych problemów z pokonaniem ŁKS-u, a teraz na własnym parkiecie podejmie kolejną łódzką ekipę. - Cel jest jeden: zwycięstwo - nie ma wątpliwości Marcin Baszczyński. Jesienią Czarne Koszule w Łodzi zagrały słabiutko i po bramce Princewilla Okachiego musiały wracać do Warszawy na tarczy. - Były wówczas do naszej gry spore zastrzeżenia, swoje sytuacje jednak mieliśmy i teraz pewnie też tak będzie. Trzeba je wykorzystać - dodaje doświadczony defensor.
Polonia do meczu przystąpi w najmocniejszym zestawieniu, po kłopotach zdrowotnych do gry wraca bowiem Tomasz Jodłowiec, a kartkową karencję odcierpiał Maciej Sadlok. Ten pierwszy, wzorem jesieni, powinien stworzyć w środku pola duet z Łukaszem Trałką, występ drugiego stoi z kolei pod znakiem zapytania, w trakcie gierek treningowych przed sobotnim starciem trener Zieliński konsekwentnie stawiał bowiem na Adama Kokoszkę.
Zieliński przed meczem z Widzewem ma pozytywny ból głowy (na ławce mogą usiąść m. in. Sadlok, Robert Jeż i Aviram Baruchyan), tak dużej rywalizacji w kadrze nie miał chyba jeszcze przy Konwiktorskiej nigdy. Znacznie gorzej wygląda sytuacja Radosława Mroczkowskiego, w ciągu ostatniego tygodnia część jego podopiecznych zmagała się bowiem z grypą żołądkową, a w stolicy zabraknie Jarosława Bieniuka, Jurijsa Żigajevsa, Igora Alvesa i Damiana Radowicza.
Jesienią głównym atutem Widzewa była gra defensywna, mniej bramek od łodzian w T-Mobile Ekstraklasie straciła tylko Legia. W sobotę RTS musi liczyć przede wszystkim na szczelną obronę i stałe fragmenty gry, po odejściu Niki Dzalamidze i Adriana Budki sporo ze swojej jakości straciły bowiem kontrataki. W ataku od początku powinien zagrać Okachi, choć nadziei na debiut w podstawowej jedenastce nie traci 17-letni Mariusz Stępiński.
- Widzew nie jest łatwym przeciwnikiem, niezależnie jednak do tego z kim rywalizujemy, mamy grać swoje i robić punkty - podkreśla trener Zieliński. Jego zespół zwyciężył w czterech ostatnich ligowych meczach, na własnym boisku w tym sezonie jeszcze nie przegrał, a Michał Gliwa gola nie puścił od 253 minut. Rundę jesienną Czarne Koszule także zaczęły jednak z wysokiego C, a pierwsze poważne potknięcie przytrafiło im się właśnie na Widzewie.
Polonia Warszawa - Widzew Łódź / sb. 18.02.2012 godz. 18:00
Przewidywane składy:
Polonia: Gliwa - Todorovski, Sadlok, Baszczyński, Brzyski - Trałka, Jodłowiec - Sultes, Bruno, Dwaliszwili - Cani.
Widzew: Mielcarz - Ben Radhia, Ukah, Pinheiro, Dudu - Ostrowski, Broź, Abbes, Panka, Kaczmarek - Okachi.
Sędzia: Dawid Piasecki (Słupsk).
Zamów relację z meczu Polonia Warszawa - Widzew Łódź
Wyślij SMS o treści SF WIDZEW na numer 7303
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Polonia Warszawa - Widzew Łódź
Wyślij SMS o treści SF WIDZEW na numer 7101
Koszt usługi 1,23 zł z VAT