Zgodnie z zapowiedzią trenera Petra Nemca, w każdym sparingu Arki pełne 90 minut broni jeden z trzech gdyńskich bramkarzy. W meczu przeciwko uzbeckiemu Buxoro (wynik 5:0) bronił Krzysztof Żukowski, tym razem szanse dostał młodzieżowiec Michał Szromnik.
Pierwsza połowa zakończył się bez goli, choć to gdynianie mieli więcej okazji na pokonanie bramkarza rywali. Dwukrotnie przed szansą na bramkę stanął Piotr Kasperkiewicz. W 20 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Marcina Radzewicza minimalnie przestrzelił głową. Natomiast po pół godzinie gry i zagraniu Piotra Tomasika z wolnego , Kasperkiewicz fatalnie przeniósł piłkę ponad bramką z 5 metrów! W międzyczasie Charles Nwaogu przeprowadził ponad 30 metrowy rajd zakończony podaniem do Marcina Radzewicza, ale jego uderzenie instynktownie obronił bramkarz FC Shirak.
W drugiej odsłonie w barwach Arki zobaczyliśmy po raz pierwszy na boisku, powracających po kontuzjach i rehabilitacjach - Piotra Kuklisa oraz Tomasza Jarzębowskiego. W 65 minucie sparingu w polu karnym Ormian miała miejsce kontrowersyjna sytuacja. Ewidentnie faulowany był Nwaogu, lecz sędzia zamiast karnego dla Arki, dał żółtą kartkę napastnikowi za symulowanie. Protestujący zbyt natarczywie piłkarz Arki, po chwili ukarany został drugim "żółtkiem", a w konsekwencji czerwoną kartką i musiał opuścić plac gry. Zgodnie jednak z zasadami sparingów - w jego miejsce pojawił się zmiennik - Janusz Surdykowski. Do końca gry nie wydarzyło się już nic ciekawego i spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.
Jest to już siódmy z rzędu sparing bez porażki. W środę 27 lutego, na zakończenie zgrupowania w Side - Arka rozegra jeszcze mecz kontrolny z ukraińskim FC Helios Charków.
Arka Gdynia - FC Shirak Gjumri 0:0
[b]Arka: [/b]Szromnik - Tomasik, Brodziński, Jarun, Bochenek - Radzewicz (63' Kuklis), Kasperkiewicz (63' Jarzębowski), Radosavljević, Górski (75' Flis), Jędrzejowski - Nwaogu (65' Surdykowski)
[b]żółte kartki: [/b]Brodziński, Radzewicz, Tomasik
[b]czerwona kartka: [/b]Nwaogu (65' za dwie żółte).