Z polskimi piłkarzami po meczu z Hannoverem 96 rozmawiali dziennikarze RuhrNachrichten. Cała trójka kadrowiczów Franciszka Smudy zaprezentowała się rewelacyjnie i zapewniła BVB zwycięstwo. - Na boisku rozumiemy się bez słów. Przykładowo ja z Łukaszem występowałem razem już w reprezentacji Polski do lat 19 - przyznaje Jakub Błaszczykowski.
- To bardzo ważne zwycięstwo, bo Hannover znajduje się w naprawdę wysokiej formie. Graliśmy jednak u siebie i zgarnęliśmy trzy punkty. Nie jestem pewien, czy mój trzeci gol został słusznie anulowany. Być może nie było spalonego, a arbiter i tak gwizdnął. Szkoda - mówi autor dwóch goli, Robert Lewandowski.
"Lewy" ma już na koncie 16 goli i w klasyfikacji najlepszych strzelców ściga Mario Gomeza i Klaasa-Jana Huntelaara. - Jeśli Robert nadal będzie grał tak dobrze, wkrótce ich wyprzedzi - zapowiada Błaszczykowski. Co o osiągnięciach indywidualnych sądzi 23-letni napastnik? - To naprawdę nie jest dla ważne. Liczy się to, że wygrywa drużyna - wyjaśnia Lewandowski.
W poniedziałek polskie trio samolotem uda się do Warszawa na zgrupowanie kadry przed meczem z Portugalią. Lewandowski w niedzielę zszedł z boiska z powodu kłopotów z udem. - Po przybyciu na reprezentację na początek zamierzam poddać się badaniom. Mam nadzieję, że nie jest to nic poważnego. Już na początku meczu czułem ból i bałem się, że sytuacja może się pogorszyć. Przezwyciężyłem jednak problemy, a gol był najlepszą terapią - mówi snajper. - Impet i energię z Borussii chcemy zabrać na mecz reprezentacji - dodaje "Kuba".
- Polscy zawodnicy? To, że znajdują się w świetnej formie, wiedzieliśmy już od dawna. Przeciwko Hannoverowi osiągnęli szczyt - cieszy się Juergen Klopp.