- Wyrobili sobie nasze karty i normalnie kupili bilety. Wykorzystali w ten sposób lukę w systemie. Ich danych nie ma w ogólnopolskiej bazie kibiców, która powinna wykluczyć ich przy wyrabianiu kart Polonii jako sympatyków Widzewa - poinformował na łamach Faktu Jakub Krupa, rzecznik prasowy Polonii.
- Trochę wszystkich ośmieszyli. Kibice Widzewa zachowywali się w porządku, nie było żadnych konfliktów. Pokazało to, że restrykcje są niepotrzebne. Jeżeli ktoś jest normalnym kibicem piłki nożnej, to dlaczego nie może chodzić na różne stadiony? To pozbawia też kluby sporych pieniędzy - dodał Michał Listkiewicz.
Kibicom Widzewa Łódź udało się wejść na stadion Polonii, ponieważ ich klub nie korzysta z usług Extrakarty (podobnie jak Wisła, Cracovia i Lech). Gdyby Widzew korzystał z tego systemu, to fani tej drużyny byliby w bazie danych i nie wyrobiliby kart w Warszawie. Fakt informuje, że nawet ten system jest do obejścia, co pokazali fani Ruchu Chorzów, którzy zjawili się tydzień temu we Wrocławiu...
Źródło: Fakt.