Bundesliga: W styczniu zamienili Micanskiego na Świerczoka, teraz żałują

Rozegrano już 7 kolejek rundy wiosennej, a żaden z napastników FC Kaiserslautern nie zdobył jeszcze gola! Tymczasem oddany na wypożyczenie do 2. Bundesligi Iljan Micanski trafia jak na zawołanie.

W styczniu FC Kaiserslautern pozyskało Jakuba Świerczoka i oznajmiło, że w tej sytuacji dla Iljana Micanskiego zabraknie miejsca w kadrze. Bułgar przez półtora sezonu dostał w ekipie Czerwonych Diabłów tylko 220 minut gry. Strzelił w tym czasie jednego gola. Niechciany 26-latek miał wrócić do Polski, interesowały się nim Zagłębie Lubin i Lech Poznań, ale ostatecznie trafił do drugoligowego FSV Frankfurt. Efekt? W 5 meczach strzelił 5 goli!

Ponieważ ani Świerczok, ani drugi nabytek K'lautern Sandro Wagner nie wpisali się jeszcze na listę strzelców i zawodzą, Stefan Kuntz musiał wytłumaczyć się z decyzji o niestawianiu i pozbyciu się Micanskiego. - Iljan był często kontuzjowany, nie mógł wejść w rytm meczowy. Wypożyczyliśmy go, aby mógł częściej występować - wyjaśnia dyrektor sportowy, dodając, że latem Micanski ma dostać w K'lautern drugą szansę...

Byłemu królowi strzelców polskiej I ligi podoba się we Frankfurcie. - W Kaiserslautern miałem dobry początek, ale dalszy rozwój został zatrzymany przez pewnych ludzi. Chciałem wreszcie pokazać wszystkim, że potrafię dobrze grać w piłkę. Nie mogłem już tam dłużej wytrzymać. Trener ze mnie zrezygnował i nie mogłem zaprezentować umiejętności, a mam wiarę we własne możliwości - tłumaczy. Do Micanskiego szybko przekonał się szkoleniowiec FSV. - Pokazał już, na co go stać. W najbliższy tygodniach musi jeszcze podkręcić tempo - mówi Benno Moehlmann.

Tymczasem Świerczok został przesunięty do drużyny rezerw i nie wydaje się, by szybko wrócił do gry w Bundeslidze. "Z Kubą będzie tak samo jak z Micanskim. Zagra parę meczów, zostanie odstawiony i ostatecznie odejdzie w zapomnienie" - przewiduje jeden z kibiców FCK na forum transfermarkt.de, narzekając na decyzje kadrowe trenera Marco Kurza.

Źródło artykułu: