Włodzimierz Tylak: Liga jest wyrównana, o wynikach decydują detale

W środę piłkarze Tura będą kontynuować domowy maraton i po raz trzeci z rzędu wystąpią w roli gospodarza. Ich rywalem będzie Wisła Płock. Jak dotąd drużyna Włodzimierza Tylaka zainkasowała komplet oczek w spotkaniu z GKS Katowice, a następnie uległa Zniczowi Pruszków. Szkoleniowiec Wielkopolan uważa, że najbliższy rywal Tura jest wprawdzie silniejszy personalnie, ale gospodarze nie stoją na straconej pozycji.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński

- Papierowym faworytem na pewno będzie Wisła, pomimo że ma tylko jeden punkt na koncie. Płocczanie są bardziej doświadczeni, ponadto przewiduję, że przyjadą do Turku mocno podrażnieni ostatnimi niepowodzeniami. My natomiast możemy przeciwstawić rywalowi zespół złożony może z mniej znanych graczy, ale za to ambitny i głodny sukcesu - powiedział Włodzimierz Tylak w rozmowie z serwisem SportoweFakty.pl.

Skąd według szkoleniowca wzięła się duża różnica w postawie drużyny w meczach z GKS Katowice i Zniczem Pruszków (piłkarze Tura odpowiednio wygrali 1:0 i przegrali 0:2)? - Różnica między GKS a Zniczem nie jest duża. Liga jest bardzo wyrównana i ogromny wpływ na wynik mają detale. Przede wszystkim trzeba unikać błędów w defensywie, bo mnóstwo drużyn skupia się głównie na wypracowaniu dobrej gry w tyłach. Przez to niezwykle trudno jest strzelać gole, szczególnie przy niekorzystnym wyniku. Duże znaczenie ma też tzw. dyspozycja dnia i myślę, że właśnie ten czynnik zadecydował o naszej porażce w meczu ze Zniczem. Jeśli w starciu z Wisłą Płock zagramy bardziej skoncentrowani i nie powielimy błędów z soboty, wówczas na pewno będziemy w stanie osiągnąć dobry wynik - zakończył opiekun Tura.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×