- Dzwonił do mnie Wojciech Łazarek i ostrzegał, że taka sytuacja, jaka teraz jest w ŁKS, nie może mieć miejsca. Tyle że ja do dziś nie wiem, co mam robić. Mam nie wychodzić w ogóle z domu? Jestem na każdym treningu, wiem wszystko, co się dzieje w zespole. Zapraszam tych trenerów, by przyszli do ŁKS, i poprowadzili trening w warunkach, jakie tutaj były - powiedział Pyrdoł w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Trener ŁKS-u dodał, że w sztabie szkoleniowym każdy ma coś do powiedzenia. Wiele osób uważa jednak, że w drużynie rządzi Świerczewski. We wtorek Canal+ i Polsat nagrywały wywiady właśnie ze "Świrem", a nie z Pyrdołem.
Podczas wieczornego meczu ŁKS - Cracovia Piotr Świerczewski prawdopodobnie nie usiądzie na ławce rezerwowych. Nie jest zatem wykluczone, że będzie się on komunikował z Andrzejem Pyrdołem przez zestaw słuchawkowy.
Źródło: Przegląd Sportowy.