W polskiej reprezentacji od kilku dobrych lat brakuje klasowego snajpera. Co prawda raz na jakiś czas pokaże się ktoś, kto rozbudza nadzieje kibiców, ale gwiazda ta szybko przygasa. Takich przypadków wymienić można bez większych problemów kilka - Emmanuel Olisadebe, Andrzej Niedzielan, Grzegorz Rasiak, Tomasz Frankowski, Maciej Żurawski, Radosław Matusiak czy ostatnio Ebi Smolarek - oni mieli w kadrze swoje pięć minut, ale w najważniejszych momentach zawodzili.
Holenderski selekcjoner reprezentacji Polski już nieraz pokazał, że ma talent do odnajdywania talentów w polskiej ekstraklasie. Nie trzeba chyba wspominać, że to właśnie Don Leo odkrył dla kadry takich zawodników jak Grzegorz Bronowicki, Paweł Golański, Adam Kokoszka, Jakub Błaszczykowski, Łukasz Garguła, Michał Pazdan czy wcześniej wspomniani Radosław Matusiak i Tomasz Zahorski. Zawodnicy ci z większym lub mniejszym szczęściem reprezentowali narodowe barwy, a większość z nich może stanowić szkielet kadry na nie tylko na Mistrzostwa Świata w RPA w 2010 roku, ale także na Euro 2012 w Polsce i Ukrainie.
Celem numer jeden sztabu szkoleniowego biało-czerwonych jest teraz znalezienie piłkarza, który mógłby być w stanie wziąć na siebie ciężar regularnego zdobywania bramek dla Polski. Na pierwszą myśl kibicom przychodzą piłkarze w kadrze już sprawdzani jak Ebi Smolarek, Artur Wichniarek czy Paweł Brożek, ale Leo Beenhakker najwidoczniej postanowił postawić na młodych, perspektywicznych snajperów jak Tomasz Zahorski i Robert Lewandowski.
Według Sportu właśnie spośród tych dwóch zawodników sztab szkoleniowy kadry wybierze snajpera numer jeden na eliminacje Mistrzostw Świata, w których Polska zmierzy się z Czechami, Słowacją, Słowenią, Irlandią Północną i San Marino. Napastnik Górnika Zabrze ma już za sobą debiut w pierwszej reprezentacji i zaliczył nawet 20. minut na Euro 2008, natomiast Robert Lewandowski w barwach Znicza Pruszków został królem strzelców zaplecza ekstraklasy sezonu 2007/08 po czym został kupiony do zespołu poznańskiego Lecha, w barwach którego bardzo dobrze zaprezentował się w meczu Pucharu UEFA z azerskim Chazarem Lenkoran.
Sami zawodnicy jednak nie chcą komentować całej sytuacji i domniemanej rywalizacji między nimi. Na krótki komentarz zdecydował się tylko snajper zabrzańskiego Górnika: - Skoro selekcjoner mówi, że jest kłopot z napastnikami, to rzeczywiście tak jest - przyznaje popularny "Zahor". - Zresztą ja też ten problem dostrzegam. Kiedyś dla reprezentacji gole jak na zawołanie strzelał Ebi Smolarek, ale potem coś się zacięło - zakończył 24-letni napastnik.