Ebi Smolarek zadedykuje gola ojcu

Euzebiusz Smolarek zapowiedział, że pierwszego zdobytego gola zadedykuje zmarłemu niedawno ojcu. - Chciałbym tego gola zdobyć jak najszybciej i posłać go tacie do nieba - mówi w rozmowie z Super Expressem

- Nie wiem jednak, kiedy zagram, choć w najbliższy weekend czeka nas bardzo atrakcyjny mecz - z Ajaksem. Trudno mi jednak powiedzieć, czy dam radę. Ostatnie dni były koszmarem fizycznym i psychicznym. Łzy, zmęczenie, ciągłe myślenie, dlaczego tata odszedł już teraz... Nie jest łatwo odbudować formę psychofizyczną po czymś takim - przyznał piłkarz.

- Trudno było mu dorównać, bo osiągnął tak wiele... Ja robiłem wszystko, żeby go nie zawieść, a każdy mój gol był po części jego zasługą. On był moim pierwszym trenerem, pokazywał mi piłkarskie sztuczki. Zawsze mi tłumaczył, że dla kadry trzeba grać całym sercem, na 110 procent. Wolę walki mam we krwi właśnie po tacie - dodaje Smolarek zapytany o to, czy trudno było robić karierę będąc synem doskonałego piłkarza.

Źródło artykułu: