Holandia: Tytoń nie zachował czystego konta, ale PSV efektownie wygrało

W trzecim meczu PSV Eindhoven z rzędu bramki strzegł Przemysław Tytoń. Reprezentantowi Polski nie udało się zachować czystego konta, ale drużyna Philippa Cocu w efektownym stylu ograła walczące o europejskie pucharu SC Heerenveen.

Przemysław Tytoń wrócił do bramki PSV Eindhoven przed tygodniem, a klub Philipsa przegrał 1:3 z NAC Breda. W czwartek 24-letni golkiper stał między słupkami w pucharowym pojedynku z Valencią CF, który zakończył się remisem 1:1.

W niedzielne popołudnie zespół Philippa Cocu gościł 5. w tabeli SC Heerenveen. W pierwszej połowie Polak miał sporo szczęścia w 21. minucie, gdy potężny strzała Filipa Djuricicia zatrzymał się na słupku. Tytoń skapitulował tylko raz, gdy zaskoczył go Victor Elm na spółkę z Erikiem Pietersem.

PSV zwyciężyło wysoko i zasłużenie i wyprzedziło w tabeli FC Twente, przesuwając się na 3. pozycję w tabeli. Drużyna Tytonia traci tylko "oczko" do lidera, Ajaxu. Drużyna z Amsterdamu w niedzielę wygrała 2:0 z ADO Den Haag. Ebi Smolarek cały mecz obejrzał z ławki rezerwowych.

PSV Eindhoven - SC Heerenveen 5:1 (1:0)

1:0 - Toivonen 5'
1:1 - Pieters 51' (sam.)
2:1 - Mertens 57'
3:1 - Engelaar 72'
4:1 - Mertens 75'
5:1 - Depay 85'

Komentarze (0)