Wojciech Grzyb: Taki remis boli
No i co ja mam powiedzieć? - zastanawiał się krótko po meczu Ruchu z Podbeskidziem Wojciech Grzyb. Niebiescy sami zgotowali sobie los i musieli pogodzić się ze stratą wydawałoby się pewnej wygranej.
Michał Piegza
Chyba mało kto wierzyło, po tym co zobaczył w pierwszej połowie meczu Ruchu z Podbeskidziem, że Niebiescy tego meczu nie wygrają. Stało się inaczej i przy Cichej zanotowano podział punktów. - Podejrzewam, że nawet w obozie gości nie do końca wierzono, że tak to się może skończyć. Cóż, taka jest piłka - wzdychał wprowadzony do gry w 82. minucie Wojciech Grzyb. - W przerwie w Zdzieszowicach, gdy przegrywaliśmy, powiedziałem, że mam nadzieję, że uda się odwrócić losy gry. Tak się stało. A teraz wszystko potoczyło się w drugą stronę - dodał.