Socha pozytywnie zaskoczył trenera

Świetne spotkanie przeciwko Cracovii rozegrał Tadeusz Socha, obrońca Śląska Wrocław. Swoją dyspozycją zaskoczył on nawet trenera Oresta Lenczyka. Czy ten piłkarz może teraz na dłużej wskoczyć do podstawowego składu wicemistrzów Polski?

Tadeusz Socha pojawił się w wyjściowym składzie Śląska Wrocław na mecz z Cracovią. Swojej gry na pewno nie może się wstydzić. - Tadziu mógł nie zagrać, bo miał za sobą ciężką przeprawę z napastnikami Arki. Przewidywałem, że być może pojawi się na boisku, ale nie od początku. Bardzo się cieszę, że zaskoczył i w drugiej połowie był tym zawodnikiem, który narobił Cracovii trochę problemów, grał bardzo dokładnie - skomentował jego występ trener wicemistrzów Polski.

Sam piłkarz cieszył się natomiast ze zwycięstwa swojej drużyny. - Dobrze, że zdobyliśmy trzy punkty. Jeszcze lepiej, że w tak fajnym stylu. Naprawdę całą drużyna zagrała dobrze. Myślę, że nie ma w tym momencie czasu na rozstrzyganie kto zagrał ciut lepiej, a kto ciut gorzej. Sądzę, że jako drużyna zagraliśmy o niebo lepiej niż wcześniej. Bardzo nas to cieszy - powiedział piłkarz.

Nie jest jednak pewne, że w kolejnych spotkaniach dostanie on szansę występu od pierwszej minuty. - Ciężko mi powiedzieć czy zagram w następnych meczach. Już wiele razy tak było, że mi się wydawało, wy dziennikarze też spekulowaliście, że wystąpię w meczu, a jednak się okazywało, że trener troszkę to inaczej widział. Mam nadzieję, że jednak tych występów będzie z mojej strony coraz więcej, bo dla piłkarza najważniejsze jest, żeby grać i zwyciężać - zaznaczył zawodnik.

Jednym z jego rywali o miejsce w składzie jest sprowadzony zimą do WKS-u Patrik Mraz. - Myślę, że Patrik Mraz już się zaaklimatyzował w naszej drużynie. Czy jest moim rywalem w składzie? Ciężko powiedzieć. Trener lubi troszkę zmieniać w defensywie. Czasami Patrik gra jako lewy pomocnik czy obrońca. Tak samo ja występowałem na pozycji prawego i defensywnego pomocnika. Myślę, że u nas ta rotacja jest dosyć duża. Ciężko powiedzieć, kto jest moim bezpośrednim rywalem na prawej obronie - wyjaśnił obrońca zielono-biało-czerwonych.

Tadeusz Socha, obrońca Śląska Wrocław
Tadeusz Socha, obrońca Śląska Wrocław

Już w środę wrocławianie zagrają w Pucharze Polski w meczu z Arką Gdynia. Śląsk z pierwszego meczu musi odrobić stratę dwóch goli. - Myślę, że jest to możliwe, żebyśmy odrobili w środę te bramki. Z arką już nie takie wyniki padały. Sądzę, że jesteśmy w stanie to powtórzyć i zapewnić sobie awans nawet bez dogrywki - powiedział Socha.

Kolejnym rywalem wicemistrzów Polski w rozgrywkach ligowych będzie natomiast poznański Lech. - Mam nadzieję, że w Poznaniu też narzucimy swój styl gry. Oby to się skończyło również trzema punktami dla nas - podsumował "Tadzio".

Źródło artykułu: