W pogoni za Legią - zapowiedź meczu Korona Kielce - Polonia Warszawa

Sześć punktów tracą do lidera Korona Kielce i Polonia Warszawa. Ten, kto wygra w meczu bezpośrednim, na dobre włączy się do walki o mistrzostwo Polski.

Kamil Kołsut
Kamil Kołsut

Czarne Koszule po dramatycznym początku rundy wiosennej i dwóch kompromitujących porażkach z Widzewem i GKS-em powoli dźwigają się z kolan. Podopieczni Jacka Zielińskiego najpierw pokonali na własnym obiekcie Jagiellonię, a następnie zremisowali przy Łazienkowskiej w derby stolicy z Legią. - Punkt, który tam zdobyliśmy, przy takim przebiegu meczu, przy takiej widowni i w takich okolicznościach, należy szanować, ale do Kielc jedziemy walczyć o pełną pulę - zapowiada szkoleniowiec stołecznego zespołu.

By myśleć o wywiezieniu z trudnego terenu kompletu oczek Czarne Koszule muszą jednak zagrać znacznie lepiej, aniżeli tydzień temu przy Łazienkowskiej. - Na pewno po spotkaniu z Legią byłem zadowolony z gry w defensywie, bo rywal nie stworzył sobie żadnej klarownej sytuacji - podkreśla jednak Zieliński. - Zagraliśmy konsekwentnie, a kolejne bardzo dobre spotkanie zaliczył Dwaliszwili, który wykonał kawał dobrej roboty, psując przeciwnikom sporo krwi - dodaje trener, któremu kilka dni temu stuknął okrągły rok nieprzerwanej pracy przy Konwiktorskiej.
Polonia znów staje przed szansą podgonienia czołówki Polonia znów staje przed szansą podgonienia czołówki
Mecz w Kielcach to dla jego zespołu kolejna (i być może ostatnia) szansa, by rzucić się w pogoń za liderem rozgrywek. Wiosną cała ligowa czołówka punkty traci nieustannie, wśród najlepszych drużyn ciągle dochodzi do przetasowań, finisz rozgrywek zbliża się jednak nieubłaganie i w ciągu kilkunastu najbliższych dni sytuacja powinna wyklarować się na tyle, że będzie można wskazać ścisłe grono dwóch-trzech ekip, które w finałowych kolejkach stoczą korespondencyjne starcie o mistrzowską paterę.

- Z układu tabeli wynika, że to mecz o podium, choć do końca sezonu zostało jeszcze parę spotkań - nie ma wątpliwości Zieliński. Trudno jednak uciec od wrażenia, że najbliższy tydzień będzie kluczowy, bo Czarne Koszule w niedzielę zmierzą się przy Konwiktorskiej ze Śląskiem Wrocław. Jeszcze przed świętami wyjaśni się więc, czy zespół Zielińskiego faktycznie stać na włączenie się do walki o tytuł, bo jak na razie stylem gry stołeczny zespół absolutnie nie przekonuje.

Znacznie lepiej od warszawiaków prezentuje się w tym roku Korona. Ekipa Leszka Ojrzyńskiego od grudnia nie przegrała, w pokonanym polu pozostawiając Wisłę oraz Śląsk. Kielczanie na tle innych ligowych ekip imponują i pomysłem, i zaangażowaniem, choć ich celem było przed sezonem zachowanie ligowego bytu. Jeśli w meczu zamykającym dwudziestą trzecią kolejkę T-Mobile Ekstraklasy zdołają zdjąć kolejny skalp, staną się jednym z głównych kandydatów do walki o europejskie puchary.
Kielczanie w tym roku imponują wysoką formą Kielczanie w tym roku imponują wysoką formą
- Doskonale pamiętamy nasze spotkanie z jesieni, gdzie na boisku lała się krew i skończyło się bezbramkowym remisem. Koronie trzeba dorównać nie tylko pod względem fizycznym, ale przede wszystkim należy grać piłką, podnieść jakość. To jest nasz cel - nie kryje Zieliński. W Kielcach nie będzie mógł on skorzystać z pauzujących za kartki Adama Kokoszki i Tomasza Jodłowca oraz zmagających się z urazami Bruno Coutinho i Łukasza Trałki, w zespole rywali zabraknie natomiast Daniela Gołębiewskiego i - prawdopodobnie - Vlastimira Jovanovicia.

- Przed nami ciężki mecz, bo przyjeżdża drużyna, która walczy o mistrzostwo Polski. Oni z tą presją grają od pierwszego spotkania. My natomiast tak jak zawsze będziemy się starali sprawić niespodziankę i zainkasować trzy punkty - ze spokojem zapowiada z kolei Ojrzyński. - Musimy dać z siebie wszystko, żeby zwiększyć szansę na zwycięstwo. Bo jak nam zabraknie ambicji, to w pewnym momencie możemy być skarceni. Potem z taką drużyną jak Polonia ciężko jest odwrócić wynik spotkania - dodaje trener Korony. Także jego remis jednak raczej nie zadowoli.

Korona Kielce - Polonia Warszawa / pon. 26.03.2012 godz. 18:30

Przewidywane składy:

Korona: Małkowski - Lisowski, Stano, Kijanskas, Golański - Kuzera, Sobolewski, Lenartowski, Vuković, Kiełb - Korzym.

Polonia: Przyrowski - Todorovski, Baszczyński, Sadlok, Cotra - Sultes, Piątek, Jeż, Brzyski - Cani, Dwaliszwili.

Zamów relację z meczu Korona Kielce - Polonia Warszawa
Wyślij SMS o treści SF POLONIA na numer 7303
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Korona Kielce - Polonia Warszawa
Wyślij SMS o treści SF POLONIA na numer 7101
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×