Debiut Drewniaka to był prawdziwy test

W meczu ze Śląskiem Wrocław w T-Mobile Ekstraklasie zadebiutował Szymon Drewniak. Dla pomocnika Lecha Poznań był to prawdziwy test. Zarówno pod względem umiejętności czysto piłkarskich, jak i psychiki i radzenia sobie z presją, która była olbrzymia.

Michał Jankowski
Michał Jankowski

O Szymonie Drewniaku głośno zrobiło się zimą. Najpierw za sprawą dobrych występów w meczach sparingowych, a potem za sprawą filmiku, który przedostał się do internetu. Widać na nim imprezujących półnago zawodników z Młodej Ekstraklasy. Zachowanie piłkarzy wywołało oburzenie wśród kibiców i opinia o nich legła w gruzach. Najgorzej miał oczywiście właśnie Drewniak, który jako jedyny z tego grona znajduje się obecnie w pierwszym zespole.

19-letni pomocnik podczas meczu ze Śląskiem nie miał łatwego życia. Z trybun kilkukrotnie można było usłyszeć wobec niego nieprzychylne okrzyki. Drewniak wytrzymał presje i zagrał poprawne spotkanie. Zanotował kilka strat, ale w niektórych akcjach pokazał, że ma potencjał. Wychowanek Lecha miał duży udział przy drugiej bramce, bo to on świetnie rozegrał rzut wolny, otwierając drogę do bramki Artiomowi Rudnevowi. Po meczu chwalił go trener Mariusz Rumak.- Mam nadzieję, że tym meczem odkupił to, co w ostatnim czasie było na tapecie i pokazał, że potrafi grać w piłkę. Dla mnie to jest duża radość, bo znam go od wielu lat i liczę, że dalej będzie się rozwijał - mówi szkoleniowiec Kolejorza.

Pozytywnie debiut Drewniaka oceniali również jego koledzy z zespołu. - Miałem okazje być asystentem trenera w Młodej Ekstraklasie i razem z Szymonem ćwiczyliśmy. Jest to bardzo zdolny chłopak, przed którym jest wielka przyszłość. Wszystko zależy od jego postawy. Jeżeli będzie tak dalej grał i pracował, to nie będzie żadnych problemów. Jest to wychowanek Lecha, osoba "czująca" ten klub. Trzeba dać temu chłopakowi szanse, jesteśmy z nim i oby tak dalej pracował - mówi Ivan Djurdjević, który zabrał również głos o słynnym filmiku z udziałem Drewniaka. - Wszyscy robiliśmy złe rzeczy w życiu. On jest świadom, że był to jego błąd i obecnie jego postawa na treningach jest bardzo dobra - zakończył Serb.

Wiadomo już, że w najbliższych spotkaniach Drewniak nie usłyszy negatywnych okrzyków z trybun.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×