Poniedziałek w La Liga: Mou postawi na ofensywę, problemy ćwierćfinalistów LE

Jose Mourinho chce już w pierwszym spotkaniu Ligi Mistrzów zapewnić sobie awans do półfinału tych rozgrywek. Z tego względu liczy na zdobycie kilku bramek na stadionie Apoelu Nikozja. W środku tygodnia w ćwierćfinałach Ligi Europejskiej zagrają również Atletico Madryt, Athletic Bilbao i Valencia. W dwóch poprzednich kolejkach cała trójka zdobyła łącznie tylko dwa punkty!

Afellay wybierze się do Mediolanu, Adriano wciąż kontuzjowany

Po ciężkiej kontuzji kolana po raz pierwszy w kadrze FC Barcelony znalazł się Ibrahim Afellay. Trudno jednak oczekiwać, aby Holender wystąpił w spotkaniu z AC Milan w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Ponadto do Włoch nie wybiorą się kontuzjowany Adriano Correia oraz chory Eric Abidal.

21 piłkarzy FC Barcelony, którzy polecą do Mediolanu: Valdes, Pinto, Oier, Alves, Pique, Fabregas, Puyol, Xavi, Iniesta, Sanchez, Messi, Thiago, Mascherano, Keita, Busquets, Pedro, Afellay, Cuenca, Muniesa, Montoya i Tello.

Jose Mourinho postawi na ofensywę

Według dziennika Marca we wtorkowym spotkaniu Apoelu Nikozja z Realem Madryt zagra aż czterech piłkarzy spośród piątki Mesut Özil, Ricardo Kaka, Cristiano Ronaldo, Gonzalo Higuain, Karim Benzema. Wszyscy wymienieni gracze zdobyli już 101 bramek w tym sezonie, a w środku tygodnia mają zapewnić Królewskim awans już po pierwszym spotkaniu.

Wciąż nie wiadomo, komu w środku pola będzie partnerować Sami Khedira. Za kartki pauzuje Xabi Alonso, a urazu doznał Lassana Diarra. Nominalnym piłkarzem na tę pozycję jest Esteban Granero, który jednak przed tygodniem w samej końcówce niepotrzebnie przewinił przed polem karnym, a Santi Cazorla wykorzystał rzut wolny. Z tego względu w dwóch kolejnych spotkaniach Hiszpan nie dostał ani minuty szansy. Drugim kandydatem jest Fabio Coentrao, któremu również ostatnio się dostało za aferę z papierosem.

Świetna seria FC Barcelony trwa, coraz więcej czerwonych kartek

Po porażce z Osasuną Pampeluną 11 lutego FC Barcelona odniosła 9 zwycięstw z rzędu - 7 w Primera Division i 2 w Lidze Mistrzów. Ich bilans bramkowy w tych spotkaniach wynosi 31:8, a prawdziwą gwiazdą jest Lionel Messi, który trafiał 18-krotnie.

Od wspomnianego meczu z Osasuną piłkarze Dumy Katalonii dostali jednak aż cztery czerwone kartki! Z boiska wylecieli Javier Mascherano, Gerard Pique, Daniel Alves oraz Thiago Alcantara. Dla porównania, w całym zeszłym ligowym sezonie tylko dwóch graczy Blaugrany otrzymało takie przewinienie.

Canales wrócił po pięciu miesiącach

Po raz pierwszy od października w treningu Valencii uczestniczył Sergio Canales. Pomocnik zerwał więzadła w kolanie podczas starcia z Atletico Madryt. Kantabryjczyk uczestniczył jedynie w niektórych ćwiczeniach wraz z resztą ekipy, a zabrakło go m.in. podczas wewnętrznego meczu Nietoperzy.

Koniec sezonu dla bramkarza Malagi

W spotkaniu Espanyolu Barcelona z Malagą już w 32. minucie meczu musiał zejść Wilfredo Caballero, który przy próbie obrony uderzenia Philippe Coutinho uderzył lewą dłonią w słupek. Poniedziałkowe testy wykazały złamanie jednej z kości, przez co golkiper Andaluzyjczyków nie zagra już w tym sezonie. Argentyńczyk dołączył tym samym do innych kontuzjowanych - Joaquina, Jeremy Toulalana oraz Julio Baptisty.

W tej sytuacji między słupkami będzie stał zimowy nabytek klubu, Carlos Kameni, który w weekend zagrał po raz pierwszy od 15 maja.

Tiago zagra w Lidze Europejskiej

W poniedziałek do treningów z resztą drużyny powrócił Tiago Mendes. Tym samym Portugalczyk będzie do dyspozycji Diego Simeone w czwartkowym starciu z Hannoverem 96.

Butragueno w samych superlatywach o Mourinho

- Mamy trenera, który jest wielkim liderem. Jest stworzony do zdobywania tytułów. Doskonale wie jak utrzymać różne osobowości i stworzyć wielką ekipę, jaką jest Real. Dzięki temu pozostajemy spokojni, a posiadanie szkoleniowca z takim doświadczeniem daje nam wielką przewagę - zapewnił dyrektor ds. instytucjonalnych w Realu Madryt, Emilio Butragueno.

Problemy w Valencii, Atletico Madryt i Athletic Bilbao 

Hiszpańska trójka ćwierćfinalistów Ligi Europejskiej ostatnio nie radzi sobie w Primera Division. Nietoperze mają dwie porażki z rzędu i zostali dogonieni przez Malagę, z kolei Atletico Madryt i Athletic Bilbao na chwilę obecną znajdują się poza miejscami, gwarantującymi start w europejskich pucharach.

Na treningu Valencii osobiście pojawił się nawet prezes Manuel Llorente, który poprosił piłkarzy i sztab trenerski o jak najszybszą reakcję. Przedstawił również cele minimum na ten sezon - trzecie miejsce oraz półfinał Ligi Europejskiej. - Ekipa nie ma się zbyt dobrze, gdyż nie osiągamy najlepszych wyników, ale sytuacja nie jest aż tak krytyczna, jak widzą to dziennikarze - uspokoił kibiców David Albelda.

Tymczasem po remisach ze Sportingiem i Racingiem oraz porażce z Saragossą już cztery punkty do szóstej Osasuny Pampeluna traci Atletico Madryt. Jeszcze niżej w tabeli znajduje się Athletic Bilbao, które jednak ma zapewniony start w Lidze Europejskiej, dzięki awansie do finału Pucharu Króla. Baskowie w ostatnich czterech kolejkach zdobyli zaledwie oczko.

- Nie osiągamy zbyt dobrych wyników, ale teraz musimy wymienić baterie i myśleć o wielkiej wojnie w czwartek - zapowiedział przed meczem z Schalke Markel Susaeta. Tymczasem nie wiadomo, czy w Niemczech wystąpi pomocnik David Lopez, który trening zakończył z urazem kostki.

Komentarze (0)