Jak poinformowała sierżant Justyna Basiaga z Zespołu ds. Komunikacji Społecznej KMP w Nowym Sączu, na skutek działań policji udało się ustalić sprawców. Możliwe to było dzięki nagraniom ze stadionowego monitoringu. - W dniu 24 marca 2012 roku około godz. 20:30 w Nowym Sączu na stadionie MKS Sandecja, podczas trwania meczu piłkarskiego pomiędzy MKS Sandecją, a Pogoń Szczecin- dwóch mężczyzn poprzez spalenie szalików z barwami klubu sportowego Legia Warszawa prowokowali kibiców Pogoni Szczecin sympatyzujących z Legią Warszawa do działań zagrażających bezpieczeństwu imprezy. W wyniku przeprowadzonych czynności w dniu dzisiejszym tj. 26 marca 2012 roku w godzinach porannych funkcjonariusze z Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu KMP Nowy Sącz, ustalili oraz zatrzymali dwóch Sądeczan w wieku 17 lat - brzmi oświadczenie policji.
Sprawcy całego zamieszania zostali już ukarani. - Mężczyznom przedstawiono zarzut z art. 61 Ustawy o Bezpieczeństwie Imprez Masowych (prowokowanie kibiców do działań zagrażających bezpieczeństwu imprezy sportowej). Przyznali się do winy i dobrowolnie poddali się karze w wymiarze 6 miesięcy ograniczenia wolności polegającej na wykonywaniu kontrolowanej pracy na cel społeczny, zakaz stadionowy na 3 lata oraz nawiązkę z przeznaczeniem na cel społeczny - dodaje przedstawicielka KMP w Nowym Sączu.
Rzecznik prasowy sądeckiego klubu udzielił bardzo krótkiej informacji. - Klub nie chce komentować tej sprawy - stwierdził Dariusz Grzyb. Stowarzyszenie Kibiców Sandecji miało nieco więcej do powiedzenia w tej kwestii, publikując specjalne oświadczenie. - W związku z wczorajszym incydentem podczas meczu Sandecji z Pogonią Szczecin i "bandyckich czynów" opisywanych w mediach, Stowarzyszenie Kibiców Sandecji oznajmia, że nie popiera podobnych zachowań i nie może każdorazowo brać odpowiedzialności za wszystkie osoby będące na trybunach. Jednocześnie uważamy sam fakt próby wnioskowania o zamknięcie stadionu za niepoważny a wymierzoną dziś karę wobec dwóch młodych kibiców za niewspółmierną do popełnionego czynu. W naszym odczuciu tak duża determinacja ze strony policji w sprawie wykrycia sprawców podpalenia szalika jest przesadzona. Również bardzo żałujemy, że media traktują drobny indycent jako rzecz ważniejszą od wyniku sportowego naszych piłkarzy. Dodatkowo pragniemy zwrócić uwagę na niepoważną argumentację rzecznika policji w tej sprawie. Posługując się jego retoryką wystarczy teraz pojechać na stadion nielubianej drużyny, zakryć twarz i np. podpalić własną koszulkę aby wojewoda zamknął stadion. Raz jeszcze stanowczo sprzeciwiamy się absurdalnym próbom zamykania stadionów - głosi komunikat kibiców.