Górnik nie rozegrał ligowego spotkania przez 14 dni, gdyż Korona i Zagłębie czekały na werdykt odnośnie degradacji za udział w procederze korupcyjnym. - Ponosimy kolejną karę (śmiech). Zaczęło się od tego, że wcześniej byliśmy zawieszeni przez miesiąc. No, trudno. Ja cieszę się, że wracamy do gry - w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl przekonuje trener Krzysztof Chrobak.
Dzięki przymusowej przerwie w rozgrywkach zgłoszono do gry nowych piłkarzy. Wciąż nie udało się jednak dopełnić wszystkich formalności związanych z uprawnieniem Prejuce'a Nakoulmy. Na pewno zabraknie jeszcze jednego zawodnika. - Będą wszyscy poza Wojtkiem Musułą, który będzie pauzował jeszcze dwa tygodnie z powodu kontuzji - wyjaśnia szkoleniowiec.
Wydaje się, że - z grona nowych graczy - najbliżsi pierwszej jedenastki są: Krzysztof Kazimierczak i Marcin Truszkowski. Czy zagrają oni przeciwko Flocie? - Mają olbrzymią szansę - nie ukrywa Chrobak.
Trener deklaruje, że Górnik chce pokonać drużynę ze Świnoujścia, a dwutygodniowa pauza nie wpłynie na grę. - Myślę, że przerwa nie będzie miała znaczenia. Naszym celem jest wygranie każdego meczu, na który wychodzimy. Po to się przygotowujemy, po to wychodzimy, żeby wygrać, a boisko pokaże czy się uda - przyznaje.
Zielono-czarni w najbliższą niedzielę zmierzą się z Flotą, natomiast tydzień później podejmą kolejnego beniaminka - Dolcan Ząbki. - Jest szansa, żeby złapać trochę punktów, a szczególnie dla nowych zawodników to szansa pokazania się publiczności w Łęcznej - kończy trener.