Trener i menedżer ŁKS-u: Derby w Łodzi to rzecz święta

Już w najbliższy poniedziałek 9 kwietnia kolejna "święta wojna" w Łodzi. 62. derbowe starcie ŁKS-u z Widzewem zapowiada się na mecz walki. Ełkaesiacy podbudowani wygraną w Bielsku-Białej i nadziejami na utrzymanie w T-Mobile Ekstraklasie chcą zwyciężyć z Widzewem po raz drugi w tym sezonie.

Paweł Sala
Paweł Sala

62. derby Łodzi zapowiadają się niezwykle emocjonująco. Podbudowany wygraną w Bielsku-Białej i walczący o utrzymanie ŁKS chce za wszelką cenę odnieść zwycięstwo w tej konfrontacji. Z kolei Widzewiacy po porażce u siebie z rozpędzonym Ruchem Chorzów, chcą zmazać plamę za przegrany pojedynek z ŁKS-em jesienią ubiegłego roku. Wówczas po golu w 84 minucie Marcina Mięciela Ełkaesiacy triumfowali 1:0.

Derby Łodzi to prestiżowy mecz nie tylko dla obu drużyn, kibiców, ale całego miasta. Mecz przy Alei Unii obejrzą z trybun jednak jedynie fani gospodarzy spotkania, czyli ŁKS-u.

Bilans ogólny spotkań pomiędzy oboma zwaśnionymi klubami jest korzystny dla Widzewa, jednak ostatni raz drużyna ta triumfowała nad lokalnym rywalem w 2006 roku. Od tego czasu były jeszcze cztery bezpośrednie pojedynki ŁKS-u z Widzewem. Ich bilans tym razem jest korzystny dla Ełkaesiaków (2 wygrane, 2 remisy). Czy team Andrzeja Pyrdoła i Piotra Świerczewskiego podtrzyma tą passę? - Dobrze, że przed takim meczem przyszło ostatnie zwycięstwo w lidze. Chłopcy uwierzyli, że potrafią stwarzać sytuacje strzeleckie - mówi Świerczewski naszemu portalowi.

Świerczewski spędził na boisku w barwach ŁKS-u w sumie dwie wiosny. Teraz z ławki rezerwowych będzie dopingował swoich podopiecznych w meczu, który dla miasta jest rzeczą świętą. - Derby z Widzewem Łódź to jest dla nas chyba teraz najważniejszy mecz, taki prestiżowy. Zresztą dla wszystkich łodzian, dla miasta. Dla łodzian są najważniejsze, dla ŁKS-u bardzo ważne. Derby w Łodzi to rzecz święta. Potrzebujemy zdobyć w tym starciu trzy punkty - dodaje Świerczewski.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×