Kilka minut po rozpoczęciu spotkania Legia Warszawa - Ruch Chorzów kibice stołecznej ekipy zgromadzeni na Żylecie zamilkli oraz usiedli, zamiast żywiołowo dopingować swoich zawodników. W ten sposób sympatycy Wojskowych zaprotestowali w odpowiedzi na brak zgody klubu na oprawy meczów. W tym czasie przy Łazienkowskiej 3 słychać było tylko kibiców Ruchu Chorzów.
Po kilku minutach bezczynności kibice Legii rozpoczęli ogłuszający doping w swoim stylu, dodatkowo odpalając race.