Serie A: Milan słaby, ale wreszcie zwycięski, ładny gol Muntariego (wideo)

Po remisie 1:1 z Catanią i porażce 1:2 z Fiorentiną Rossoneri musieli pokonać na wyjeździe Chievo, by Juventus nie uciekł im zbyt daleko. Zespół Massimiliano Allegriego nie zachwycił, ale cel zrealizował i wrócił na fotel lidera.

Massimiliano Allegri nie mógł skorzystać z wielu podstawowych zawodników i przemeblował jedenastkę. W efekcie w Serie A zadebiutował, i to od razu w wyjściowym składzie, 19-letni prawy obrońca Mattia De Sciglio, do podstawowej "11" wrócił Gennaro Gattuso, a w końcówce do gry wszedł rekonwalescent Rodney Strasser.

Rossoneri zaczęli z wysokiego "C", a kapitalnym strzałem z blisko 30 metrów popisał się Sulley Muntari, który występuje w Milanie na zasadzie wypożyczenia z... Interu! Mistrzowie Włoch objęli prowadzenie i wyraźnie spuścili z tonu, a Chievo ambitnie dążyło do wyrównania. Najbliższy szczęścia był kapitan Sergio Pellissier, który co i rusz niepokoił Christiana Abbiatiego. Tymczasem tuż po przerwie o centymetry pomylił się Luca Rigoni.

Końcówka nie przyniosła większych emocji (warto odnotować, że poważnej kontuzji doznał Mario Yepes), goście opanowali sytuację i nie dali się zepchnąć do defensywy. W efekcie Zlatan Ibrahimović i spółka przez co najmniej 24 godziny będą mieć 2 "oczka" przewagi nad Juventusem Turyn, który w środę podejmie nieobliczalne Lazio.
TABELA SERIE A ->>>
Chievo Werona - AC Milan 0:1 (0:1)

0:1 - Muntari 9'

Składy:

Chievo: Sorrentino - Sardo (74' Cesar), Acerbi, Dainelli, Frey - Sammarco (66' Luciano), Rigoni, Bradley - Thereau - Paloschi (70' Cruzado), Pellissier.

Milan: Abbiati - De Sciglio, Nesta, Yepes, Zambrotta - Gattuso (62' El Shaarawy), Muntari, Nocerino - Seedorf (87' Strasser) - Ibrahimović, Robinho (68' Emanuelson).

Żółte kartki: Sammarco, Dainelli, Sardo, Pellissier (Chievo) oraz Muntari, Zambrotta (Milan).

Kapitalny strzał Muntariego, który dał Milanowi 3 punkty:

[dailymotion=xq1cx3]

Komentarze (1)
Gregorioo
11.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda nieuznanej bramki Pellissiera ale akurat tu sędzia chyba się nie pomylił