Od początku do ataków przystąpili gospodarze i już na pierwszy rzut oka dostrzec można było ogromną łatwość, z jaką przedostawali się pod bramkę Werderu. Napór VfB nie malał, ale przyjezdni wyprowadzili zabójczą kontrę, po której Marko Marin idealnie zagrał przed bramkę do Markusa Rosenberga, a Szwed trafił do pustej siatki.
W 37. minucie gola-marzenie zdobył Christian Gentner. Pomocnik Stuttgartu uderzył z ponad 20 metrów w samo okienko. Takiego strzału nie powstydziłby się nawet Cristiano Ronaldo! Ekipa Bruno Labbadii gole nr 2 i 3 zdobyła zasłużenie, acz przypadkowo. Po raz 16. i 17. w sezonie na listę strzelców wpisał się Martin Harnik z najbliższej odległości po zagraniach Georga Niedermeiera. Bramka z 53. minuty nie powinna zostać uznana, bo gwiazdor VfB pomagał sobie ręką.
W końcówce miejscowi kontrolowali przebieg wydarzeń i za sprawą "główki" Cacau po centrze Shinjiego Okazaki podwyższyli prowadzenie. Stuttgart dzięki zwycięstwu awansował na pozycję wicelidera rundy wiosennej! Die Schwaben po raz ostatni przegrali 19 lutego (2:4 z Hannoverem)! Wśród gości zabrakło pauzującego za czerwoną kartkę Sebastiana Boenischa.
TABELA BUNDESLIGI ->>>
ZAPOWIEDŹ 31. KOLEJKI ->>>
VfB Stuttgart - Werder Brema 4:1 (2:1)
0:1 - Rosenberg 25'
1:1 - Gentner 37'
2:1 - Harnik 45+1'
3:1 - Harnik 53'
4:1 - Cacau 89'
Składy:
Stuttgart: Ulreich - Sakai, Tasci, Niedermeier, Molinaro - Kvist, Gentner - Harnik (85' Cacau), Hajnal (80' Okazaki), Schieber (90' Traore) - Ibisević.
Werder: Wiese - Ignjovski, Affolter (58' Fuellkrug), Sokratis, Schmitz - Fritz, Naldo, Junuzović - Marin (58' Trybull) - Pizarro, Rosenberg.
Żółte kartki: Niedermeier (Stuttgart) oraz Schmitz, Sokratis, Fritz (Werder).
Kapitalny gol Gentnera od 1:05:
[videa=NuxHta0XzmC7TqkS]